Ekipa Lube to główny kandydat do końcowego triumfu. Jest ubiegłorocznym finalistą, a w grupie A bieżącej edycji KMŚ wygrał wszystkie spotkania, pokonując m.in. PGE Skrę Bełchatów 3:1. Dla Resovii obecność w "czwórce" już jest sukcesem. Od początku sezonu rozczarowuje w PlusLidze, a w imprezie tej rangi dopiero debiutuje dzięki otrzymaniu od organizatorów dzikiej karty. Włoski zespół szybko wypracował trzypunktowe prowadzenie i utrzymywał je przez większą część pierwszej partii. Rzeszowianie doprowadzili jednak do emocji w końcówce. Wyrównali po asie serwisowym Damiana Schulza (19:19) i choć rywale znów odskoczyli, to po efektownej kiwce Schulza, Asseco Resovia wyszła na prowadzenie 23:22. Rzeszowianie nie wykorzystali pierwszej piłki setowej, a potem cztery okazje na zakończenie partii mieli przeciwnicy. Po pełnej dramaturgii końcówce polski zespół wygrał pierwszego seta 31:29. Na początku drugiego seta utrzymywało się minimalne prowadzenie Resovii, ale od stanu 8:8 zdobyła trzy punkty z rzędu. Na drugą przerwę techniczną schodziła prowadząc 16:12, jednak od tego momentu rywale zaczęli odrabiać straty. Zastój w grze zdeprymował rzeszowian i zupełnie się pogubili. Zaliczka włoskiej drużyny błyskawicznie rosła i drugi set wygrała 25:19. Trzeci set bez historii. Włoski zespół od początku dyktował warunki (7:3, 22:10) i po zalewie 25 minutach wygrał do 14. Gra rzeszowian na początku czwartej partii dawała nadzieję, że nie będzie ostatnią. Po asie serwisowym Thibault Rossarda prowadziła 6:3, ale od stanu 8:6 dla Resovii rywale zdobyli siedem "oczek" z rzędu. Zanosiło się na szybki koniec, a tymczasem Resovia poderwała się do walki i zniwelowała straty do jednego punktu (19:20). Końcówka była bardzo zacięta i emocjonująca, ale faworyci nie wypuścili zwycięstwa z rąk. Finał w niedzielę o godz. 20.30, a o 17.30 mecz o trzecie miejsce. Półfinał: Cucine Lube Civitanova - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (29:31, 25:19, 25:14, 25:23) Resovia: Marcin Możdżonek, Kawika Shoji, David Smith, Damian Schulz, Mateusz Mika, Thibault Rossard - Luke Perry (libero) oraz Bartłomiej Lemański, Rafael Redwitz, Nicolas Szerszeń, Rafał Buszek. Lube: Bruno Rezende, Cwetan Sokołow, Osmany Juantorena, Dragan Stankovic, Joandry Leal, Simon Roberlandy - Fabio Balaso (libero) - Jacopo Massari, Diego Cantagalli, Stijn D'Hulst, Enrico Cester. MZ