Sezon reprezentacyjny w siatkówce dobiegł końca. Zwieńczeniem kilku miesięcy gry czołowych zespołów globu były igrzyska olimpijskie w Paryżu. Zmagania we Francji okazały się szczęśliwe dla Polaków. "Biało-Czerwoni" po wielu latach posuchy, wreszcie wrócili z najważniejszej sportowej imprezy czterolecia z medalem na szyi. Osiągnięcie należy docenić tym bardziej, że ostatnia podobna sytuacja miała miejsce w XX wieku. Podopieczni Nikoli Grbicia obecnie odpoczywają. Niebawem jednak znów wrócą do topowego grania. Większość z nich przywdziewa barwy drużyn PlusLigi. Do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wrócił choćby Bartosz Kurek. Ponadto w kraju nad Wisłą w zmaganiach klubowych zadebiutuje Wilfredo Leon, który przywdzieje barwy Bogdanki LUK Lublin. Wiele działo się też w zachodniej części Polski. W najwyższej klasie rozgrywkowej po kilkudziesięciu sezonach przerwy ponownie znalazł się ośrodek z Gorzowa. To efekt zmiany siedziby Cuprum Lubin. Była ona szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Fani z województwa lubuskiego świętowali. Na Dolnym Śląsku zapanowała wściekłość w związku z brutalnym zakończeniem funkcjonowania siatkówki na wysokim poziomie w tymże mieście. Spokój nie potrwał długo. Kolejne problemy wokół Cuprum Stilonu Gorzów Wraz z biegiem czasu wokół Cuprum Stilonu Gorzów zapanował spokój. Zawodnicy spokojnie przygotowywali się do nadchodzących zmagań, a działacze cieszyli się między innymi ze wsparcia KGHM. Niestety taki stan rzeczy nie potrwał długo. Pod koniec sierpnia dołujące informacje dla kibiców przekazała "Gazeta Lubuska". Robert Gorbat poinformował, że spółka Skarbu Państwa wycofuje się ze sponsorowania zespołu. "Według naszych ustaleń, budżet ekstraklasowej drużyny Cuprum Stilon Gorzów na sezon 2024-2025 ma wynieść około 7,5 mln zł. Blisko połowę tej kwoty, bo 3,5 mln zł zapewniał sponsoring KGHM. Gorzów ustami prezydenta Jacka Wójcickiego zadeklarował 2,4 mln zł z funduszu promocji miasta, resztę mieli dołożyć prywatni sponsorzy" - czytamy we wspomnianym medium. Milionowa dziura w budżecie nie brzmi najlepiej. Działacze pomimo tego zachowują spokój i przygotowują oficjalny komunikat w sprawie. Pojawi się on w najbliższych dniach. "Znamy najnowsze stanowisko KGHM i prowadzimy z nim rozmowy. Mamy poumawiane spotkania, w przyszłym tygodniu powinny zapaść ostateczne, wiążące decyzje" - zapewnił prezes Tomasz Tycel. W Gorzowie są dobrej myśli. Ważne słowa prezesa Czasu na ponownie zaprowadzenie porządku nie ma zbyt wiele. Inauguracja PlusLigi w Gorzowie już 14 września. Do nowo wybudowanej hali zawita Trefl Gdańsk, czyli uczestnik fazy play-off poprzedniej kampanii. "Utrzymujemy finansową płynność i tak pozostanie" - dodał na koniec działacz.