O tym, że Wilfredo Leon po zakończeniu sezonu zmieni klub, wiadomo już od stycznia. Sam zawodnik potwierdził wówczas, że odejdzie z Sir Susa Vim Perugia, co od razu wywołało lawinę spekulacji na temat jego przyszłości. Utytułowany siatkarz deklarował, że chciałby zagrać w PlusLidze, a o jego transfer miały ubiegać się trzy kluby: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Aluron CMC Warta Zawiercie oraz Bogdanka LUK Lublin. "Myślę, że gra w polskiej lidze jest bardziej prawdopodobna niż kiedyś. Na razie są prowadzone rozmowy i zobaczymy, co będzie dalej. Najważniejszy jest komfort dla rodziny, po drugie musi to być drużyna, która walczy o złoto na każdej imprezie i po trzecie musi to być zespół, w którym będę grał" - mówił w mówił w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Do gry o podpis Leona na kontrakcie weszły też tureckie kluby, które były w stanie zaoferować zawodnikowi wyższe zarobki. W pierwszej połowie marca w przestrzeni medialnej pojawiły się doniesienia, że reprezentant Polski zdecyduje się na dołączenie do któregoś z klubów z Ankary, co byłoby dużym ciosem dla polskich fanów oczekujących transferu siatkarza do PlusLigi. Wiele wskazuje na to, że będziemy mieli jednak do czynienia z dużym zwrotem akcji. Prezes polskiego klubu potwierdza. Większość plotek prawdziwa, głos w sprawie Wilfredo Leona Wilfredo Leon zagra w Polsce. Media: Wiadomo, który klub wybrał Z najnowszych doniesień wynika, że Leon odrzucił oferty z tureckich klubów i zdecydował się na przeprowadzkę do Polski. Te informacje niejako potwierdził prezes Bogdanki LUK Lublin Krzysztof Skubiszewski, który w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onetem przekazał, że jego klub w tym momencie jest już bliski sfinalizowania transferu przyjmującego. Słowa Skubiszewskiego w czwartek potwierdziła Sara Kalisz z TVP Sport. Jak udało jej się ustalić w dwóch niezależnych od siebie źródłach, Leon na pewno zagra w Lublinie, a jego transfer zostanie ogłoszony na początku kwietnia. Siatkarz ma podpisać roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejny sezon. Niebywałe, polski siatkarz przeszedł do historii. Pobił rekord w Lidze Mistrzów