Starcie Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim Węglem nie zawiodło kibiców polskiej siatkówki - w starciu o Superpuchar oglądaliśmy pięć setów, chociaż mistrzowie kraju byli blisko przypieczętowania triumfu w trzech partiach. Jastrzębski Węgiel nie wykorzystał jednak piłki meczowej, ostatecznie przegrał trzy kolejne sety i to triumfatorzy ostatniej Ligi Mistrzów mogli cieszyć się z prestiżowego trofeum. Po spotkaniu wiele mówi się nie tylko o spektakularnym "powrocie" podopiecznych Tuomasa Sammelvuo, którzy zdołali odwrócić losy meczu, ale także o problemach zdrowotnych poszczególnych zawodników. Urazów doznali Marcin Janusz i Norbert Huber, czyli etatowi reprezentanci Polski. Aleksander Śliwka w rozmowie z WP SportoweFakty zdradził, że starcie o trofeum z kontuzją zakończył też Łukasz Kaczmarek. Norbert Huber wkrótce wróci do gry. Świetna wiadomość dla fanów siatkarza Janusz sam przyznał, że zmaga się z urazem pleców. Huber z kolei na diagnozę musiał poczekać do soboty. Ta okazała się bardzo pozytywna, o czym świadczy wpis opublikowany przez siatkarza i klinikę, w której przeszedł badania. Polski siatkarz przerwał milczenie ws. Nikoli Grbicia. "Szybko mnie skreślił" "Nic poważnego. Badania wykluczyły poważną kontuzję. Parę dni i powrót do siatkówki. Norbert Huber nie dokończył wczorajszego meczu o AL-KO Superpuchar Polski. Opuścił boisko z bólem nogi. Okazuje się, że uraz nie jest poważny. Dobre wieści na start weekendu" - przekazano. Przypomnijmy, że Huber stracił poprzedni sezon reprezentacyjny przez uraz ścięgna Achillesa, po którym musiał przejść zabieg. Środkowy wrócił gry w wielkim stylu - podczas zakończonego niedawno sezonu był ważną postacią zespołu, który wygrał Ligę Narodów i mistrzostwa Europy oraz wywalczył awans na igrzyska olimpijskie. Po zakończeniu rozgrywek kadrowych dołączył do Jastrzębskiego Węgla, z którym związał się po dwóch latach spędzonych w ZAKSIE.