27-letni reprezentant Francji przeszedł dziś testy medyczne w Jastrzębiu-Zdroju i podpisał kontrakt. - Poszukiwaliśmy na siatkarskim rynku godnego następcy dla Scotta Touzinsky'ego. Kiedy dowiedziałem się, że Kevin Tillie jest wolnym zawodnikiem i jest szansa, by go pozyskać, od razu stał się graczem "pierwszego wyboru" - powiedział trener jastrzębian Mark Lebedew, cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu. Dodał, że marzył o pozyskaniu takiego gracza. - Kevin wszędzie gdzie grał, odnosił sukcesy. W Stanach Zjednoczonych dwukrotnie zwyciężał w rozgrywkach uniwersyteckich i był wybierany najlepszym graczem ligi. W Turcji z Arkasem Izmir wywalczył tytuł mistrzowski, a z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle dwukrotnie triumfował w PlusLidze. Ponadto, z reprezentacją Francji wygrał Ligę Światową i mistrzostwa Europy - dodał Lebedew. Zadowolony z pozyskania Francuza jest prezes Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol. - To optymalny zawodnik do naszej drużyny zarówno pod względem sportowym, jaki i mentalnym. Biorąc pod uwagę jego ogranie na najwyższym szczeblu ligowym oraz reprezentacyjnym, można powiedzieć, że jest to bardzo dobre rozwiązanie w obliczu kolejnego, wymagającego sezonu, w którym przystąpimy do rozgrywek Ligi Mistrzów - ocenił. Jastrzębianie w minionych rozgrywkach zajęli trzecie miejsce w PlusLidze, co dało im prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. Kontrakty ze śląskim klubem przedłużyli podstawowi gracze: środkowy Grzegorz Kosok, niemiecki rozgrywający Lukas Kampa, przyjmujący Salvador Hidalgo Oliva i Jason De Rocco oraz atakujący Maciej Muzaj. Zostaje w klubie pracujący tam od dwóch lat australijski trener Lebedew, tyle że będzie równolegle selekcjonerem reprezentacji swojego kraju. Pod koniec rozgrywek do zespołu dołączył reprezentacyjny niemiecki przyjmujący Sebastian Schwarz. Podpisał krótką umowę, grał niewiele, ale błysnął formą w meczach z Asseco Resovią, decydujących o brązowym medalu. Reprezentant Niemiec zastąpił Amerykanina Scotta Touzinsky'ego, który z powodu kontuzji kolana zakończył karierę.