Faza zasadnicza PlusLigi zakończyła się 8 kwietnia - zmagania na pierwszym miejscu zakończył Jastrzębski Węgiel z przewagą pięciu punktów nad Aluron CMC Wartą Zawiercie. Czołową trójkę zamyka Projekt Warszawa, tuż za podium znalazła się Asseco Resovia Rzeszów. Grono ośmiu drużyn, które zagrają w play-offach, uzupełniają kolejno Trefl Gdańsk, Bogdanka LUK Lublin, PSG Stal Nysa oraz Indykpol AZS Olsztyn. Ćwierćfinały mistrzostw Polski ruszają już w środę 10 kwietnia, kiedy to zostaną rozegrane dwa spotkania. Na czwartek zaplanowano dwie kolejne potyczki, z kolei rewanże zostaną rozegrane w sobotę i niedzielę, przy czym w przypadku remisu w dwumeczu, zostanie rozegrany tzw. złoty set. Pary play-offów dobrano na podstawie miejsc w tabeli - pierwszy Jastrzębski Węgiel zagra z ósmym Indykpolem, druga Warta z siódmą Stalą Nysa itd. To oznacza, że faworyci mają teoretycznie łatwiejszą drogę do półfinałów. Czy po drodze można spodziewać się niespodzianek? Takich nie przewiduje były siatkarz i trener, a obecnie ekspert i komentator Polsatu Sport Jakub Bednaruk. "Wydaje mi się, że te zespoły, które skończyły sezon zasadniczy na czterech pierwszych miejscach, spotkają się w półfinałach. Mam też wrażenie, że dwa pierwsze spotkają się w finale. Jeżeli play-offy byłyby grane do trzech zwycięstw, tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie, to byłbym jeszcze bardziej przekonany, że tak to się kończy. Z racji, że play-offy są jednak krótsze, to może dojść do jakiejś niespodzianki" - zauważył w rozmowie z Interią. Śliwka i kadrowicze z ZAKS-y "muszą wziąć odpowiedzialność". Mistrz olimpijski nie ma obaw Piotr Gruszka: Liczę na jedną niespodziankę Były reprezentant Polski Piotr Gruszka, który w trakcie sezonu także występował w roli komentatora Polsatu Sport, zwrócił z kolei uwagę na to, że układ tabeli fazy zasadniczej jest sprawiedliwy. Nieco innego zdania na temat możliwości niżej klasyfikowanych drużyn jest Bednaruk. Jego zdaniem końcówka fazy zasadniczej pokazała, że cztery najlepsze zespoły wchodzą na najwyższy poziom, z kolei drużyny z miejsc 5-8 osiągnęły już maksimum swoich możliwości. A takie mecze, jak Resovii z Bogdanką w Lublinie pewnie wygrany przez ekipę z Rzeszowa to najlepszy dowód na to, że są to obecnie zespoły na dwóch różnych poziomach. "Bogdanka LUK Lublin nie ma 'podejścia' do Resovii. Projekt gra równo, Warta prezentuje najlepszą siatkówkę, Jastrzębski Węgiel jest bardzo mocny" - argumentował. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w kryzysie. Nie będzie walki o medale Dużą niespodzianką jest brak w czołowej ósemce Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, czyli aktualnego wicemistrza Polski i trzykrotnego triumfatora Ligi Mistrzów. Zespół, który od początku sezonu borykał się z problemami kadrowymi zajął 10. miejsce w fazie zasadniczej i zagra o 9. lokatę z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Według Bednaruka tak klasowa drużyna jak ZAKSA nawet w obliczu problemów zdrowotnych siatkarzy nie powinna pozwalać sobie na wpadki. Dopytywany o to, co wpłynęło na fatalną sytuację ZAKSY poza problemami zdrowotnymi, ekspert Polsatu Sport odpowiedział jednoznacznie. "Wszystko naraz. Sportowe życie nauczyło mnie, że jak się sypie, to się sypie wszystko naraz. Najpierw kontuzje, później w związku z wynikami 'poleciał' trener, a w związku z kiepską atmosferą prezes" - zauważył. Na podobną zależność zwrócił uwagę Gruszka. "Problemy im się piętrzyły. Nawet, jak próbowali rozwiązywać jedne, to one się nie rozwiązywały, a wręcz pojawaiły się nowe. To jednak i tak duża niespodzianka, bo pomimo trudności zespół miał potencjał na awans do play-offów" - stwierdził. Z PlusLigą pożegnają się siatkarze Enea Czarnych Radom, którzy zajęli ostatnie miejsce w fazie zasadniczej. To według byłego reprezentanta Polski nie jest dużym zaskoczeniem, ponieważ jeszcze przed startem rozgrywek zespół z Radomia znajdował się w gronie zespołów, które mogą mieć problem z utrzymaniem. Stefano Lavarini odkrył karty. Znamy szeroką kadrę reprezentacji Polski. Jest wielki powrót Norbert Huber największym wygranym fazy zasadniczej? Rozmówców Interii podpytaliśmy też o to, którzy siatkarze ich zdaniem zachwycili w fazie zasadniczej. Mając za zadanie wymienić trzech, Bednaruk wskazał na środkowych: Mousse Gueye z Barkomu Każany Lwów, Jordana Zaleszczyka z Trefla Gdańsk oraz Norberta Hubera z Jastrzębskiego Węgla, który, jak wskazał ekspert Polsatu Sport, nie zaskoczył, bo przyzwyczaił do dobrej gry, ale zaliczył aż 115 punktowych bloków. Na Hubera zwrócił też uwagę Gruszka. "Potwierdza w każdym meczu, że jest w wyśmienitej formie. Cały sezon pokazywał, że wskoczył już na poziom światowy i potrafi robić różnicę" - zaznaczył siatkarski mistrz Europy z 2009 roku. Były reprezentant zastrzegł, że po takim sezonie ciężko jest wskazać tyko na trzech siatkarzy, którzy zachwycili. Wymienił więc jeszcze Tomasza Fornala, Artura Szalpuka, Luke'a Perry'ego i Miguela Tavaresa. Oraz Karola Butryna, który jego zdaniem zasługuje na to, by otrzymać szansę w reprezentacji Polski. Półfinały PlusLigi zostaną rozegrane 17 i 20 kwietnia, z kolei mecze o medale kolejno 24, 27 i 28 kwietnia, o ile po dwóch pierwszych spotkaniach będzie remis. Terminarz ćwierćfinałów PlusLigi: środa, 10.04, Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel (godz. 18:20) środa, 10.04, PSG Stal Nysa - Aluron CMC Warta Zawiercie (godz. 21:00) czwartek, 11.04, Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów (godz. 18:20) czwartek, 11.04, Bogdanka LUK Lublin - Projekt Warszawa (godz. 21:00) Wszystkie spotkania będą transmitowane w Polsacie Sport.