Starcia Jastrzębskiego Węgla i ZAKS-y w ostatnich latach decydują o siatkarskich trofeach. Te ważniejsze w poprzednim sezonie zgarnęli kędzierzynianie, a obie drużyny spotkały się aż 10 razy. W tym sezonie w AL-KO Superpucharze Polski górą byli jednak jastrzębianie. W niedzielę siatkarze obu drużyn zaprezentowali świetną formę, ale to ZAKSA zwyciężyła. Wygrała ósmy ligowy mecz z rzędu. Oba zespoły przystąpiły do hitu w przetrzebionych składach. U gospodarzy brakowało dwóch środkowych - problemy z kręgosłupem ma Jurij Gladyr, więzadła krzyżowe zerwał Łukasz Wiśniewski. Do tego po urazie stawu skokowego grać nie może Benjamin Toniutti. Po drugiej stronie brakuje jeszcze wracającego po urazie ścięgna Achillesa Norberta Hubera, a także zmagającego się z infekcją Łukasza Kaczmarka i Przemysława Stępnia. Mimo to na boisku gwiazd nie zabrakło, na czele z mistrzami olimpijskimi i srebrnymi medalistami ostatnich mistrzostw świata. Początek spotkania był wyrównany, ale stał też pod znakiem próśb o challenge gości, którzy nie zgadzali się z decyzjami sędziego. Mimo to, dzięki świetnym blokom, odskoczyli rywalom na trzy punkty. Jastrzębianie byli jednak czujni. Doprowadzili do remisu asem serwisowym Tomasza Fornala i blokiem jego kolegów. W końcówce przewagę miała jednak ZAKSA. Drużynę napędzał Aleksander Śliwka, skutecznie reagował blok - przyniósł gościom aż sześć punktów. Na nic skoki Stephena Boyera nad bandami, ZAKSA wygrała 25:20. ZAKSA wygrała najdłuższą akcję, ale Jastrzębski Węgiel wygrał dwa sety Jastrzębianie na początku sezonu byli niedoścignieni, usadowili się na czele PlusLigi. Ostatnio jednak nieco wyhamowali, do czego przyczyniły się także urazy. Po sobotnim zwycięstwie Aluronu CMC Warty z CUprum Lubin to zespół z Zawiercia przeskoczył ich w tabeli. Do obrony pierwszej pozycji jastrzębianie potrzebowali zwycięstwa z ZAKS-ą. W drugim secie to oni byli początkowo minimalnie na czele. Zaczęli też straszyć rywali blokiem, zatrzymali nim Śliwkę i Bartłomieja Klutha - prowadzili 15:12. Tę przewagę udało się utrzymać do końca. Zdecydowanie skuteczniej niż w pierwszym secie atakował Boyer, który w drugiej partii zdobył siedem punktów - jego zespół wygrał 25:19. Na trzecią partię w drużynie z Kędzierzyna-Koźla pozostał Adrian Staszewski. Wszedł jeszcze w końcówce drugiego seta, by poprawić przyjęcie. Mimo to mocne serwisy gospodarzy dały im czteropunktową przewagę na początku trzeciej partii. Już przy stanie 6:2 dla jastrzębian trener ZAKS-y Tuomas Sammelvuo poprosił o przerwę, w czasie której bardzo ekspresyjnie tłumaczył coś zawodnikom. Mocna przemowa Fina przyniosła skutek, bo goście zmniejszyli straty. W połowie seta wygrali najlepszą i najdłuższą akcję meczu, po której obie drużyny odpoczywały przez dobrą minutę. ZAKSA doprowadziła do remisu, ale tylko na moment. Świetnym rozegraniem błysnął Eemi Tervaportti, wciąż imponował Boyer. Obie drużyny dobrze grały w obronie, ale gospodarzy do sukcesu prowadziła również mocna zagrywka. Skończyło się wygraną 25:21. PlusLiga. Tie-break dla ZAKS-y, Aluron pozostaje liderem Jastrzębianom w wygranej pomógł Rafał Szymura, wprowadzony w trzeciej partii przez trenera Marcelo Mendeza. W czwartej partii przegrywali jednak ze stojącą w tym secie pod ścianą ZAKS-ą 7:10. Pięć kolejnych akcji wygrali i partia się wyrównała. Po stronie gości skutecznie grał Kluth, grę drużyny napędzały piłki podbijane w obronie i w drugiej części seta odbudowała przewagę. Na boisko wrócił Trevor Clevenot, w końcówce nadzieję gospodarzom blokiem dał jeszcze Dawid Dryja, ale ZAKSA doprowadziła do tie-breaka. Wygrała 25:22. To mistrzowie Polski lepiej rozpoczęli piąty set. Błyskawicznie odskoczyli na dwa punkty, w aut zaatakował Fornal. Jastrzębianie mieli szanse na wyrównanie, ale nie potrafili ich wykorzystać. Po zbiciu Dmitrija Paszyckiego przy zmianie stron ZAKSA prowadziła 8:5, żółtą kartkę za protesty obejrzał Tervaportti. W drugiej części tie-breaka straty gospodarzy asem serwisowym zmniejszył Boyer, ale po chwili nadział się na blok Staszewskiego. W końcówce goście utrzymali przewagę i wygrali 15:11. Nagrodę dla MVP spotkania otrzymał Kluth. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi! ZAKSA pozostanie na czwartym miejscu w tabeli PlusLigi, ale zmniejszyła stratę do jastrzębian. Ci mają tyle samo punktów, co Aluron, to drużyna z Zawiercia zostanie jednak liderem po 15. kolejce. Mistrzowie i wicemistrzowie Polski w tym tygodniu zagrają w Lidze Mistrzów - Jastrzębski Węgiel we wtorek z Montpellier HSC VB, kędzierzynianie w środę z Decospan VT Menen. Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (20:25, 25:19, 25:21, 22:25, 11:15) Jastrzębski Węgiel: Boyer, Dryja, Fornal, Tervaportti, Macyra, Clevenot - Popiwczak (libero) oraz Szymura, Hadrava Grupa Azoty ZAKSA: Kluth, Smith, Śliwka, Janusz, Paszycki, Żaliński - Shoji (libero) oraz Kalembka, Staszewski