W drużynie z Zawiercia gra trzech reprezentantów Polski. W niedzielę żaden z nich nie zawiódł, ale szczególnie dobrze spisali się Mateusz Bieniek i Karol Butryn. Ten drugi zdobył 17 punktów i był najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny, Bieniek skończył osiem z dziesięciu ataków. To w dużej mierze dzięki nim zawiercianie powstrzymali jedną z rewelacji tego sezonu PlusLigi. Trener Aluronu CMC Warty Michał Winiarski w niedzielę nie mógł skorzystać z Sama Coopera, który ma problemy ze zdrowiem. Pierwszy set od początku był wyrównany. Pierwsi minimalną przewagę osiągnęli gospodarze, którzy skorzystali z bloków Mateusza Bieńka. Trwała jednak zacięta walka, rywale przełamali nawet zawiercian przy zagrywce Tobiasa Branda. Aluron CMC Warta zyskał jednak przewagę przy zagrywkach Karola Butryna, kiedy objął prowadzenie 20:17. A potem zdominował końcówkę. Sprytnie przy siatce zachował się Bartosz Kwolek, seta wygranego 25:19 zakończył nieudany serwis gości. Młody reprezentant błysnął talentem. Odpowiedź była mocna Zawiercianie nie pozwolili rywalom się rozpędzić. Niepokój o Bartosza Kwolka Trener Bogdanki LUK Massimo Botti w końcu miał do dyspozycji pełny skład. W ostatnich tygodniach jego zespół zmagał się bowiem ze sporymi problemami zdrowotnymi. Mimo to spisuje się znakomicie, do niedzieli przegrał tylko dwa mecze. Drugą partię spotkania w Zawierciu lubelscy siatkarze rozpoczęli dobrze, od dwupunktowego prowadzenia. Gospodarze doprowadzili do remisu 7:7, kiedy asem serwisowym popisał się Kwolek. Bogdanka LUK odpowiedziała blokiem przy ataku Butryna. Tym razem jednak gospodarze jeszcze szybciej zaczęli budować przewagi. W kontratakach pomagali Trevor Clevenot i Butryn, różnica sięgnęła pięciu punktów. Swobodnie w ataku radził sobie Bieniek, wszystko w grze zawiercian wyglądało coraz lepiej. Rywale zmienili atakującego, na boisku pojawił się Damian Schulz. Do wymuszonej zmiany doszło też w drużynie gospodarzy. Przez problemy ze stawem skokowym boisko musiał opuścić Kwolek, którego zastąpił Patryk Łaba. Aluron CMC Warta utrzymał jednak prowadzenie i zwyciężył 25:21. Emocje w trzecim secie. Zamieszanie pod siatką zaszkodziło Bogdance LUK Lublin? Przed trzecią partią kibice w Zawierciu mogli odetchnąć. Kwolek, który przecież w tym sezonie miał już problemy z mięśniami brzucha, wrócił do gry. Set ponownie rozpoczął się od niewielkiej przewagi gości, zagrywką rywali zaskoczył Brand. To siatkarze z Lublina mieli jednak tego wieczoru większe problemy z przyjęciem. A kiedy "kiwką" z drugiej piłki błysnął Miguel Tavares, zawiercianie doprowadzili do remisu 10:10. Goście jeszcze się jednak zerwali i po chwili drużyna Winiarskiego przegrywała 11:14. Odrobiła je po sporym zamieszaniu, gdy lublinianie podważali decyzję sędziów po challenge'u. Od tej pory, od remisu 17:17, gra się wyrównała. W końcówce znakomicie w ataku radził sobie Bieniek, drużynie pomógł wprowadzony z rezerwy Patryk Łaba. Seta wygranego 29:27 widowiskową zagrywką zakończył jednak Tavares. Nagrodę dla MVP otrzymał Butryn. Zawiercianie w środę zagrają rewanżowe spotkanie z Hebarem. Z Polski wyruszają już w poniedziałek. Drużyna z Lublina na kolejne spotkanie poczeka do soboty - jej rywalem będzie lider, Jastrzębski Węgiel. Sprawdź tabelę siatkarskiej PlusLigi Aluron CMC Warta: Butryn, Bieniek, Kwolek, Tavares, Zniszczoł, Clevenot - Perry (libero) oraz Łaba, Szalacha, Gąsior Bogdanka LUK: Malinowski, Nowakowski, Brand, Komenda, Kania, Ferreira - Thales (libero) oraz Krysiak, Wachnik, Schulz, Nowosielski, Hudzik Wielka niespodzianka, faworyt zaskoczony. Pierwsza porażka czołowej ekipy