Wilfredo Leon po sześciu latach spędzonych w Perugii postanowił zmienić otoczenie i od nowego sezonu klubowego będziemy oglądali go w Bogdance LUK Lublin. To duże wzmocnienie dla zespołu PlusLigi oraz niewątpliwie jeden z większych hitów transferowych ostatnich miesięcy, ponieważ mowa nie tylko o gwieździe światowej siatkówki, ale też zawodniku, który z dobrej strony pokazał się podczas ostatnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. Urodzony na Kubie zawodnik zagrał w turnieju olimpijskim, chociaż wcześniej zmagał się z problemami zdrowotnymi. Leona nie oglądaliśmy m.in. podczas Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, ponieważ Nikola Grbić nie chciał ryzykować pogłębienia urazu mięśniowego u przyjmującego. W Paryżu 31-letni zawodnik wyglądał już na w pełni zdrowego co nie oznacza jednak, że od razu po dołączeniu do kolegów z Bogdanki będzie do pełnej dyspozycji trenera Massimo Bottiego, co ten zasugerował w rozmowie z plusliga.pl. "Najpierw sprawdzimy jaka jest jego kondycja fizyczna. Stopniowo będziemy wprowadzać go do gry bez forsowania jego zdrowia. Mamy nadzieję, że Wilfredo będzie gotowy do gry już od pierwszej części sezonu" - powiedział szkoleniowiec. Przypomnijmy, że sezon PlusLigi startuje 14 września. Cios dla polskiej siatkówki, przykre rozczarowanie. "Spodziewałem się więcej" Wilfredo Leon nie zagra w turniejach towarzyskich? Słowa Włocha oznaczają, że pod dużym znakiem zapytania stoi występ Leona w Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza, który zostanie rozegrany już w dniach 7-8 września w Lublinie. Kibice siatkarza zacierający ręce na jego debiut w towarzyskim turnieju, w którym zagrają jeszcze Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia Rzeszów oraz Sir Susa Vim Perugia, muszą więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne komunikaty w sprawie urodzonego na Kubie zawodnika. Jeszcze mniej pewny jest występ Leona w Memoriale Franciszka Ilczuka, który w dniach 30-31 sierpnia zostanie rozegrany w Białymstoku. Ze słów Bottiego wynika bowiem, że 31-latek do kolegów z zespołu dołączy dopiero w poniedziałek 26 sierpnia. Botti nie ukrywa przy tym, że nie może już doczekać się współpracy z Leonem, którego transfer jest jego zdaniem czymś wyjątkowym nie tylko dla Bogdanki, ale całej polskiej siatkówki. "Jako trener jest dumny, że będę mógł pracować z tak wybitnym zawodnikiem" - powiedział. I dodał: Nikola Grbić "podpadł" trzem siatkarzom, wystarczyła jedna decyzja. "Byli zdenerwowani"