Gwiazdor kadry Nikoli Grbicia bez taryfy ulgowej. Wrócił do Polski i od razu taka wiadomość
Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa był jednym z objawień poprzedniego sezonu PlusLigi, a w kolejnej kampanii ponownie chce zameldować się w fazie play-off. W osiąganiu sukcesów zespołowi ma pomóc m.in. siatkarz, który ma za sobą kapitalne miesiące w reprezentacji Polski. Kadrowicz Nikoli Grbicia wrócił już do kraju i trenuje z drużyną, a w jednym z wywiadów jego rolę w zespole skomentował trener Guillermo Falasca. I nie zostawił złudzeń ws. medalisty mistrzostw świata.

Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa (w poprzednim sezonie klub występował jako Steam Hemarpol Norwid Częstochowa), zajął w ostatnich rozgrywkach PlusLigi ósme miejsce. Teraz włodarze klubu liczą na powtórzenie sukcesu, jakim był awans do fazy play-off mistrzostw kraju, a w osiągnięciu tego wyniku mają pomóc gwiazdy z Patrikiem Indrą na czele. Czeski atakujący był najlepiej punktującym zawodnikiem w kampanii 2024/2025, a w Częstochowie ponownie bardzo liczą na jego skuteczność.
Poza Indrą w zespole zostali m.in. Milad Ebadipour i Sebastian Adamczyk, szeregi drużyny zasilił z kolei Luciano De Cecco, który w ostatnich latach był uznawany za jednego z najlepszych rozgrywających na świecie. W Częstochowie zagra również Jakub Nowak - 20-letni środkowy, dla którego będzie to debiut w PlusLidze.
Nowak w ostatnich miesiącach błyszczał w reprezentacji Polski. Utalentowany zawodnik najpierw otrzymał od Nikoli Grbicia powołanie do szerokiej kadry, później regularnie zyskiwał zaufanie Serba udanymi występami w Lidze Narodów. Zagrał nie tylko w turnieju finałowym tych rozgrywek, ale pojechał też na wrześniowe mistrzostwa świata.
Tam Nowak musiał wprawdzie pogodzić się z rolą rezerwowego, bo prym wiedli Jakub Kochanowski i Norbert Huber, ale nie zmienia to faktu, że i tak ma za sobą bardzo udany sezon reprezentacyjny. Wydawać by się mogło, że w związku z tym z miejsca stanie się podstawowym środkowym w Częstochowie i będzie miał wyższe notowania niż Sebastian Adamczyk i Daniel Popiela. Nic bardziej mylnego.
PlusLiga. Jakub Nowak musi walczyć o miejsce w składzie
Stery klubu przed startem sezonu przejął Guillermo Falasca, który w ostatnim wywiadzie dla plusliga.pl został zapytany właśnie o Nowaka. Hiszpan od razu dał do zrozumienia, że traktuje wszystkich swoich podopiecznych jednakowo - każdy przed startem sezonu znajduje się na tej samej pozycji i musi wywalczyć miejsce w składzie.
"Mamy w zespole oprócz niego także innych świetnych środkowych, więc to nie jest tak, że będzie miał z góry zapewnione miejsce w podstawowym składzie. Na jego pozycji jest rywalizacja; zresztą dotyczy do wszystkich w zespole. Nikt nie ma gwarancji na grę w szóstce" - powiedział szkoleniowiec.
Falasca przypomniał też, że dopiero od niedawna ma do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, ponieważ część z nich brała udział w mistrzostwach świata. Przed drużyną więc wiele pracy, by osiągnąć optymalną dyspozycję. "Tu nie ma innej drogi i nie szukamy wymówek" - przyznał.
Przy okazji hiszpański szkoleniowiec zdradził, że nad formą musi popracować m.in. Patrik Indra.
Musi nabrać jeszcze trochę więcej dynamiki, ale to normalne. Wiem, że w tym momencie jest mu ciężko; zresztą każdy w drużynie chciałby już teraz wygrywać, ale podchodzimy do tego spokojnie i jestem przekonany, że nasza praca przyniesie efekty w postaci dobrych wyników
Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa sezon rozpocznie od meczu z obrońcą tytułu, Bogdanką LUK Lublin - spotkanie zostanie rozegrane 22 października w Częstochowie.














