Giganci PlusLigi na kolanach, Wilfredo Leon dostał wiadomość. Show 24-latka
Bogdanka LUK Lublin kilka dni temu ogłosiła zakontraktowanie nowego zawodnika, który ma walczyć o miejsce w składzie u boku Wilfredo Leona. Nowy siatkarz został rzucony na "głęboką wodę", bo w weekend wziął udział w mocno obsadzonym turnieju towarzyskim. Mistrzowie kraju ograli dwóch innych gigantów PlusLigi, a świeżo upieczony gracz lubelskiego klubu zaliczył prawdziwe "wejście smoka". Leon, który poczynaniom kolegów przyglądał się z ławki rezerwowych, dostał jasną wiadomość - do zespołu dołączył zawodnik, który może stać się wartościowym wzmocnieniem.

Sezon PlusLigi rusza 22 października, a polskie kluby w ramach przygotowań do startu rozgrywek biorą udział w różnych turniejach towarzyskich. Jeden z nich rozegrano w ostatni weekend w Lublinie - tam w ramach Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza w sobotnim półfinale Bogdanka LUK Lublin pokonała JSW Jastrzębski Węgiel, z kolei PGE Projekt Warszawa poradził sobie z włoską Cisterną Volley. Następnego dnia gospodarze imprezy ograli stołeczny klub w starciu gigantów PlusLigi, pieczętując tym samym triumf w imprezie.
Bogdanka, którą przed sezonem objął Stephane Antiga (Francuz na stanowisku trenera zastąpił Massimo Bottiego), do turnieju przystąpiła ze świeżo upieczonymi brązowymi medalistami mistrzostw świata, czyli Marcinem Komendą i Kewinem Sasakiem. W Hali Globus pojawił się też Wilfredo Leon, ale przyjmujący reprezentacji Polski jedynie przyglądał się poczynaniom kolegów z ławki rezerwowych, co sugeruje, że jeszcze nie jest w pełni gotowy do gry.
PlusLiga. Jackson Yung kapitalnie wszedł do Bogdanki LUK Lublin
Antiga w zamian stawiał na Jakuba Wachnika, który zresztą został później wybrany do "drużyny marzeń" turnieju, gdzie przyznano mu tytuł najlepszego przyjmującego. Drugie wyróżnienie powędrowało do Bartosza Bednorza z PGE Projektu Warszawa.
"Uwielbiam grać w takiej atmosferze, cieszę się że mamy taki turniej w Lublinie i jest on poświęcony tak wielkiemu zawodnikowi, jakim był pan Tomasz. Przed nami ciekawy sezon, bo jesteśmy mistrzami Polski i teraz pewnie będzie nam jeszcze ciężej walczyć o obronę tytułu, niż wtedy, gdy po raz pierwszy go zdobyliśmy" - mówił później Wachnik cytowany przez plusliga.pl.
Szanse od francuskiego szkoleniowca otrzymywał też Hilir Henno, którego oglądaliśmy podczas sobotniego półfinału, z kolei z kapitalnej strony pokazał się Jackson Young. Kanadyjski przyjmujący zaliczył "wejście smoka", bo zaledwie kilka dni przed startem turnieju, a dokładnie 8 października, ogłoszono jego transfer do Bogdanki. 24-latek trafił do klubu po tym, jak ten musiał uzupełnić skład w związku z zawieszeniem podejrzanego o stosowanie dopingu Mikołaja Sawickiego.
Young szybko odnalazł się w nowej drużynie. W meczu z Jastrzębskim Węglem wywalczył 13 punktów, w niedzielnym finale aż 21. I został wybrany MVP turnieju, wysyłając tym samym jasny sygnał, że będzie poważnym kandydatem do walki o miejsce w składzie u boku Wilfredo Leona, który, jeśli będzie zdrowy, powinien grać pierwsze skrzypce na pozycji przyjmującego.
Poza Youngiem oraz wspomnianymi Wachnikiem i Bednorzem, do drużyny marzeń wybrano także trzech innych siatkarzy Bogdanki: Kewina Sasaka (najlepszy atakujący), Thalesa Hossa (najlepszy libero), Marcina Komendę (najlepszy rozgrywający) oraz Karola Kłosa z Projektu Warszawa i Aleksa Grozdanova z Bogdanki (najlepsi środkowi).













