Francuski siatkarz przyjechał do Polski i ogłosił. Prosto z mostu o grze w naszym kraju
Jedną z największych sensacji ostatnich siatkarskich mistrzostw świata było odpadnięcie reprezentacji Francji już na etapie fazy grupowej, mowa bowiem o drużynie, która przed rokiem wywalczyła mistrzostwo olimpijskie. "Trójkolorowi" wyciągnęli już wnioski z tej wpadki, o czym w rozmowie z plusliga.pl mówił Yacine Louati. Przyjmujący, który niedawno przyjechał do Polski, ogłosił też, czy cieszy się na możliwość ponownej gry na naszych parkietach.

Po złoto na zakończonych niedawno siatkarskich mistrzostwach świata sięgnęli Włosi, srebro przypadło Bułgarom, a brązowy medal po pokonaniu Czechów zdobyli Polacy. W strefie medalowej dość nieoczekiwanie zabrakło m.in. Brazylijczyków i Francuzów, którzy odpadli już na etapie fazy grupowej.
"Trójkolorowi" z czempionatem pożegnali się po porażce z Argentyną, na którą bardzo emocjonalnie zareagował francuski przyjmujący Yacine Louati. Siatkarz zalał się łzami i nie był w stanie rozmawiać z dziennikarzami, ale teraz już na spokojnie wrócił do tamtych wydarzeń w rozmowie z plusliga.pl. I wyciągnął prosty wniosek - jego zespół przez cały turniej nie grał na swoim poziomie.
"Tak naprawdę przez cały turniej, czyli w naszym przypadku trzy mecze grupowe, w żadnym nie graliśmy swojej dobrej siatkówki. W spotkaniu ostatniej szansy z Argentyną natrafiliśmy na rywala, który prezentował się bardzo dobrze i niestety nie daliśmy rady mu się przeciwstawić" - stwierdził Louati.
Porażka z Argentyną oznaczała dla nas koniec turnieju, a na coś takiego nie byliśmy absolutnie przygotowani. Biorąc pod uwagę to, że od wielu miesięcy bardzo nastawialiśmy się na grę w MŚ i mieliśmy w sobie ogromne emocje, po tym co się tam wydarzyło, nasza reakcja, jak płacz i łzy, była czymś naturalnym
PlusLiga. Yacine Louati wrócił do Polski i ogłosił
33-letni przyjmujący ostatni sezon spędził we włoskim Allianz Milano, w kampanii 2023/2024 reprezentował z kolei barwy Asseco Resovii Rzeszów. Teraz zawodnik, który w przeszłości grał również dla Jastrzębskiego Węgla, wrócił do klubu z Podkarpacia. I ogłosił, jak ten powrót wygląda z jego perspektywy.
"Dobrze było tu wrócić. Stęskniłem się za tym miejscem i jestem szczęśliwy, że znów mogę być w Rzeszowie" - wyznał. A następnie zaczął tłumaczyć, dlaczego konkretnie cieszy go perspektywa ponownej gry w PlusLidze. Jak zauważył, Resovię objął Massimo Botti, który w poprzednim sezonie poprowadził Bogdankę LUK Lublin do mistrzostwa kraju.
"Mamy w zespole wielu doświadczonych zawodników, których będziemy potrzebowali. Bardzo podoba mi się drużyna, jaką skompletowali włodarze klubu na ten sezon. Cieszę się, że będę grał i walczył właśnie dla tego klubu. Uważam, że mamy dużo możliwości i trener będzie miał w kim wybierać" - stwierdził.
Poza Louatim w Resovii zagra jeszcze kilku nowych zawodników. Podkarpacki klub zakontraktował m.in. Marcina Janusza i Erika Shojiego z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Karola Butryna z Aluron CMC Warty Zawiercie czy Artura Szalpuka z PGE Projektu Warszawa.















