Siatkarze Asseco Resovii mają w tym sezonie fatalną passę w ERGO ARENIE położonej na granicy Gdańska i Sopotu. Najpierw w styczniu 2024 r. ulegli w meczu PlusLigi Trefowi Gdańsk 1:3, a spotkania nie dokończył reprezentacyjny środkowy, Jakub Kochanowski, który złamał jeden z palców ręki i przez kilka tygodni dochodził do siebie. "Kochan" jest już w grze, natomiast Resovii przydarzyło się kolejne nieszczęście. W końcówce drugiego seta meczu pierwszej rundy play-off, francuski atakujący Stephen Boyer spadając na stopę Kewina Sasaka z Trefla skręcił stopę i nie był w stanie kontynuować gry. To ogromna strata, zwłaszcza że tego dnia mistrz olimpijski był w kapitalnej dyspozycji, a jego ataki nie do zatrzymania dla "gdańskich lwów". Boyer na boisku zastąpił Jakub Bucki, a rolę lidera przejął Torey DeFalco, który poprowadził "Sovię" do równie minimalnej, co cennej wygranej 3:2 z Treflem na wyjeździe. W dniu rewanżu (w ćwierćfinale mistrzostw Polski gra się tylko mecz i rewanż oraz ewentualny "złoty set") Asseco Resovia planowała ogłosić tzw. "transfer medyczny", zawodnika zakontraktowanego za Boyer, dla którego najpewniej sezon ligowy jest już zakończony. Oficjalny komunikat klub planuje opublikować w poniedziałek, chociaż znając dociekliwość siatkarskich mediów, prawda wyjdzie na jaw wcześniej. Stephane Boyer kontuzjowany. Nie będzie transferu medycznego Klub z Podkarpacia zgłosił stosowną prośbę do władz PlusLigi, ale te odpowiedziały odmownie. Przepisy mówią jasno, że na mocy tzw. "transferu medycznego" można zastąpić zawodnika, który ma rozegranych co najmniej 80% spotkań w wyjściowym składzie, tymczasem w przypadku Stephena Boyer było to ledwie 74% - zabrakło zaledwie dwóch spotkań! Jako pierwsi informację na portalu X podali tajemniczy @Artem_05 oraz Jakub Balcerzak. W tej sytuacji "Sovia" będzie musiała do końca sezonu radzić sobie w dotychczasowym składzie, z Jakubem Buckim na pozycji atakującego. Na "gdańskie lwy" to może wystarczy, chociaż mecz w czwartek był bardzo wyrównany. W kolejnej rundzie play-off na Resovię czeka prawdopodobnie drużyna mistrza Polski, Jastrzębskiego Węgla. Ten ostatni zespół prowadzi argentyński trener Marcelo Mendez, który poprzednio prowadząc drużynę z Rzeszowa miał rzec, że "jest ona stworzona do cierpienia". Jak widać to hasło pozostaje aktualne. Jeszcze inna para kaloszy to turniej olimpijski w Paryżu. Drużyna Francji bronić będzie złotego medalu, a Stephen Boyer to absolutnie kluczowy gracz. Czy zdąży się wyleczyć do końca lipca? Rewanżowy mecz Asseco Resovii Rzeszów z Treflem Gdańsk w niedzielę o 17:30, bezpośrednia transmisja w Polsacie Sport. Maciej Słomiński, INTERIA