Aluron CMC Warta Zawiercie zakończyła fazę zasadniczą PlusLigi na drugim miejscu, stając się jednym z faworytów do sięgnięcia po medal rozgrywek. Podopieczni Michała Winiarskiego w ćwierćfinale poradzili sobie z Indykpolem AZS-em Olsztyn, ale w półfinale musieli uznać wyższość świetnie dysponowanych siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Ekipie z Zawiercia pozostała więc walka o brązowy medal przeciwko Asseco Resovii Rzeszów. Zespół z Podkarpacia był najlepszy po fazie zasadniczej, ale w boju o finał trafił na rozpędzoną Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, która w trzech meczach brutalnie zweryfikowała mistrzowskie aspiracje Resovii. Ta wciąż ma szansę na zakończenie sezonu na podium, chociaż w pierwszym starciu nieco skomplikowała swoją sytuację. Petrodolary skusiły gwiazdę polskiej ligi. Skończyło się fiaskiem Pierwszy mecz obu drużyn zakończył się zwycięstwem Warty, która triumfowała po tie-breaku. W trakcie spotkania nie brakowało emocji, które na początku drugiego seta udzieliły się szczególnie Fabianowi Drzyzdze i Urosowi Kovacevicowi. Wtedy to doszło do spięcia między zawodnikami, którzy za słowną utarczkę pod siatką zostali ukarani czerwonymi kartkami. PlusLiga. Uros Kovacević zaskoczony reakcją Fabiana Drzyzgi W rozmowie z klubowymi mediami Kovacević zdradził, co czuł, gdy kibice zgromadzeni na hali w Rzeszowie zaczęli na niego gwizdać i buczeć po spięciu z Drzyzgą. - Każdy, kto oglądał to spotkanie, widział, że dzięki temu było mi łatwiej. Nie grałem dobrze, dopóki Drzyzga nie zaczął ze mną dyskutować. Nie jesteśmy przyjaciółmi, ale bardzo go szanuję, grałem przeciw niemu pewnie z 50 razy. Nie spodziewałem się, że tak zareaguje - przyznał siatkarz Warty. Poważne problemy słynnego siatkarza. Mistrz olimpijski zawieszony. To już koniec kariery? Serbski przyjmujący odniósł się także do tego, co Drzyzga na temat ich spięcia powiedział po meczu. - Powiedział, że to było w żartach, ale nie tak to odebrałem i nie spodziewałem się takiej reakcji z jego strony. Ale w porządku, to sport, rozumiem, że momentami robi się gorąco. On chciał wygrać, my tak samo i to normalne - stwierdził. Panowie po raz kolejny będą mieli okazję zagrać przeciwko sobie w piątek 6 maja. Wtedy to o 17:30 zostanie rozegrane drugie spotkanie w ramach walki o medale. Przypomnijmy, że rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw, przez co kibice mogą być świadkami nawet pięciu meczów między zespołami z Zawiercia i Rzeszowa. Zaskakujący kierunek polskiego trenera. Popracuje z ciekawą reprezentacją