Przed rokiem sięgnęli po wicemistrzostwo Polski i trzeci raz z rzędu triumfowali w Lidze Mistrzów, a teraz nie są pewni, czy zajmą miejsce w czołowej ósemce mistrzostw kraju - tak obecnie przedstawia się sytuacja Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Utytułowany klub od początku sezonu PlusLigi 2023/2024 boryka się z poważnymi problemami kadrowymi - na przestrzeni ostatnich miesięcy wielu siatkarzy zmagało się z kontuzjami, a urazy wykluczały z gry m.in. Marcina Janusza i Aleksandra Śliwkę. Problemy kadrowe ZAKSY przekładały się na sytuację zespołu - drużyna, którą po zwolnieniu Tuomasa Sammelvuo pod koniec stycznia przejął Adam Swaczyna, w 28 kolejkach przegrała aż 15 spotkań. A w ostatniej rundzie uległa Ślepskowi Suwałki, co znacznie skomplikowało jej sytuację. Wicemistrzowie kraju plasują się na dziewiątej pozycji i potrzebują siatkarskiego "cudu", by awansować do ósemki uprawnionej do gry w play-offach i walki o medale. "Awans do fazy play off nie zależy już tylko od nas. Nawet jak wygramy dwa spotkania za trzy punkty, to możemy nie dostać się do fazy play off. Inna sprawa, że o zwycięstwa będzie bardzo trudno gdyż obie ekipy od dłuższego czasu pokazują dobrą siatkówkę. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale wierzę, że wszyscy w moim zespole są profesjonalistami" - zauważył po meczu ze Ślepskiem trener Swaczyna cytowany przez PAP. Nagła zmiana w wielkim polskim klubie. Chce uratować się znad przepaści ZAKSA wcześniej zakończy sezon? Polscy kibice zwracają uwagę na jedno ZAKSA w dwóch ostatnich kolejkach zagra z Wartą Zawiercie oraz Jastrzębskim Węglem, czyli kolejno trzecim i pierwszym zespołem w tabeli PlusLigi. Nawet jeśli wygra oba spotkania, musi liczyć na potknięcia rywali, w tym Indykpolu AZS-u Olsztyn, który po meczu wicemistrzów kraju z ekipą z Suwałk wyprzedzał ekipę Swaczyny o jeden punkt, mając o jedno spotkanie rozegrane mniej. Polscy kibice komentujący trudną sytuację ZAKSY w serwisie X (dawny Twitter) doszli jednak do zaskakującego i dość przewrotnego wniosku. Problemy klubu mogą wyjść na dobre... reprezentacji Polski. Jeśli bowiem trzykrotni triumfatorzy Ligi Mistrzów nie awansują do play-offów, to wcześniej skończą sezon, dzięki czemu już od początku zgrupowania kadry (startuje 29 kwietnia w Spale) Nikola Grbić będzie miał do dyspozycji Aleksandra Śliwkę, Bartosza Bednorza, Łukasza Kaczmarka i Marcina Janusza. "Plus tego sezonu: kadrowicze będą mieć normalne wakacje, odpoczną mentalnie i będą mogli od początku Ligi Narodów sobie pograć" - czytamy w jednym z komentarzy. "Nie ukrywam, że też tak do tego podchodzę. Grbić 29 kwietnia dostanie Śliwkę, Janusza, Kaczmarka czy Bednorza - miło" - odpowiedział siatkarski ekspert Jakub Balcerzak. Tego typu opinii jest więcej. "Bednorz, Śliwka, Janusz i Kaczmarek będą wcześniej dostępni dla kadry, szukajmy pozytywów" - czytamy w jednym z komentarzy. Nowy głos w sprawie Wilfredo Leona. Oficjalny komunikat polskiego klubu