Od momentu awansu w 2014 roku dla Cuprum to był najsłabszy sezon pod względem sportowym. Mimo wszystko prezes klubu z Dolnego Śląska powiedział, że pozytywnie odbiera to, co działo się w ostatnich rozgrywkach. - To był trudny sezon, ale jestem zadowolony, bo udało się uporządkować sprawy finansowe i organizacyjne. Powoli wychodzimy na prostą i dzięki temu z większym optymizmem patrzymy w przyszłość, bo będziemy mogli zbudować drużynę, która zawalczy o wyższe cele niż w tym sezonie. Wierzę, że najtrudniejsze za nami i teraz pójdziemy w górę - dodał Tycel. W maju ubiegłego roku trenerem zespołu został Włoch Daniele Capriotti, a w sierpniu z powodów rodzinnych zrezygnował z pracy w Polsce. W ekspresowym tempie lubinianie zdecydowali się na zatrudnienie Brazylijczyka Marcelo Fronckowiaka. - Sztab generalnie na kolejny sezon pozostaje ten sam z Marcelo Fronckowiakiem na czele. Czyli myśl szkoleniowa zostaje zachowana. Marcelo przyszedł do nas tuż przed sezonem i nie budował tego składu, którym dysponował. W tej chwili ta drużyna będzie jego autorskim projektem i choćby z tego względu oczekujemy, że miejsce na koniec rozgrywek będzie lepsze - powiedział Tycel. Na razie pewne jest, że w Lubinie pozostają: Filip Biegun, Maciej Gorzkiewicz, Jędrzej Gruszczyński, Bartosz Makoś, Przemysław Smoliński, Bartłomiej Zawalski i Jakub Ziobrowski. Nowym zawodnikiem jest Kamil Maruszczyk, który ostatnio bronił barw Gwardii Wrocław. - Chcemy wzmocnić zespół, pierwszą szóstkę czy siódemkę. Z tych zawodników, którzy zostali potwierdzeni, że zostają w klubie, większości przewidziana jest do walki o boisko. Natomiast jeszcze nie prezentowaliśmy pierwszej szóstki. To dopiero przed nami i z czasem będziemy odkrywali kolejne karty - wyjaśnił przez klubu z Lubina. Włodarze Cuprum nie zwlekali z rozmowami z potencjalnymi nowymi zawodnikami i w najbliższym czasie powinny pojawić się oficjalnie konkretne nazwiska. W Lubinie marzą, że uda się zbudować drużynę podobną do tej, która w sezonie 2015/16 zajęła piąte miejsce, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu. - Myślę, że w maju pojawią się oficjalne komunikaty. Wizja drużyny jest, rozmowy są zaawansowane i myślę, że zostały do dopięcia tylko kwestie formalne. Pozostaje sfinalizować i przelać rozmowy na papier - podsumował Tycel. Mariusz Wiśniewski