Tomasz Fornal dobrymi występami w siatkarskiej Lidze Narodów zapracował na powołanie na igrzyska olimpijskie, a w Paryżu potwierdził, że jest jednym z najważniejszych ogniw kadry prowadzonej przez Nikoli Grbicia. Stał się też jednym z najbardziej rozpoznawalnych siatkarzy, na co duży wpływ miała jego pamiętna "przemowa" do kolegów podczas półfinałowego starcia z Amerykanami. Zawodnik Jastrzębskiego Węgla od początku sezonu PlusLigi potwierdza, że dobre mecze w barwach narodowych nie były dziełem przypadku. Jest ważnym ogniwem zespołu, który przegrał tylko jedno z dziewięciu spotkań i jest liderem rozgrywek. Fornal z kolei wysoko plasuje się w rankingach indywidualnych - z 148 punktami na koncie zajmuje siódme miejsce w rankingu najlepiej punktujących siatkarzy, jest piąty w gronie najlepiej przyjmujących, a do tego zgarnął już trzy statuetki dla MVP meczu - więcej, bo cztery, ma na swoim koncie tylko Patrik Indra. Wilfredo Leon zdradził swój sekret, żona siatkarza o wszystkim wie. "Mam pozwolenie" PlusLiga. Tomasz Fornal doceniony przez eksperta Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla jest ulubieńcem kibiców, ale zachwytu tym, co prezentuje wicemistrz olimpijski, nie kryją również eksperci. W programie "Polsat SiatCast" Fornala docenił były siatkarz i trener, a obecnie ekspert i komentator, Jakub Bednaruk, który zdradził, że w przypadku tego zawodnika imponuje mu jedna rzecz. "Ja na przestrzeni tych już ponad 20 lat, kiedy jestem bliżej siatkówki, widziałem utalentowanych zawodników, kadrowiczów, którzy wybierali sobie mecze" - zaczął. I dodał, że w przypadku klasowych siatkarzy nawet 70 proc. umiejętności pokazanych w meczu wystarczy, by wygrywać spotkania z połową drużyn w stawce. Zdaniem Bednaruka wielu zawodników, również znanych z występów w reprezentacji Polski, w starciach z mocnymi rywalami grało na 100 proc., a w teoretycznie łatwiejszych meczach nie prezentowało pełnego wachlarza umiejętności. "Nie na zasadzie: Ten mecz odpuszczę, tylko znam swoją jakość i wiem, że na tego przeciwnika 70 proc. mi wystarczy" - tłumaczył ekspert. Fornal kolejną szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzyma 4 listopada, kiedy to Jastrzębski Węgiel podejmie we własnej hali Ślepsk Suwałki. Malwina Smarzek dała popis we Włoszech. Znów to zrobiła, nie ma sobie równych