Jeszcze przed startem sezonu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle była wymieniana w gronie poważnych kandydatów do włączenia się do walki o medale PlusLigi. Mowa bowiem o aktualnych wicemistrzach Polski i zespole, który ma swoich szeregach reprezentantów kraju, w tym Aleksandra Śliwkę, Marcina Janusza, Łukasza Kaczmarka czy Bartosza Bednorza. Trzykrotny triumfator Ligi Mistrzów od począku rozgrywek ma jednak poważne problemy kadrowe. Obecnie rehabilitację po operacji złamanego palca przechodzi Śliwka, z problemami boryka się też Bednorz, który musi regularnie poddawać się zabiegom fizjoterapeutów. Na uraz pleców swego czasu narzekał Janusz, kontuzja przeciążeniowa "dopadła" z kolei Kaczmarka. Problemy zdrowotne na przestrzeni ostatnich miesięcy zgłaszała większość zawodników, co przekładało się też na wyniki zespołu. ZAKSA przegrała dziewięć spotkań ligowych i nie uzyskała prawa gry w Pucharze Polski. Po 17 kolejkach zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w PlusLidze i jeśli chce zagrać w fazie play-off, musi regularnie punktować. To już jednak nie jest zadanie dla Tuomasa Sammelvuo, którego w poniedziałek 22 stycznia zwolniono ze stanowiska trenera. Fina zastąpił Adam Swaczyna, który tymczasowo będzie pełnił rolę pierwszego trenera. Szkoleniowca ma wspierać Michał Chadała. Zdumiewająca decyzja wicemistrzów Polski. Sytuacja wymknęła się spod kontroli? Burza po zwolnieniu trenera PlusLigi. Kibice oburzeni Zwolnienie Sammelvuo nastąpiło w zaskakującym momencie - ZAKSA w ostatnim meczu ligowym w imponującym stylu rozprawiła się ze Stalą Nysa, z kolei na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów po dramatycznym, pięciosetowym boju, pokonała Knack Roeselare i zapewniła sobie udział w play-offach o ćwierćfinał. Na te wyniki zwracają uwagę kibice, którzy nie zostawili suchej nitki na decyzji władz ZAKSY, wyrażając swoje niezadowolenie w komentarzach pod komunikatem klubu opublikowanym w X (dawny Twitter). "Co za bzdury. Drużyna właśnie zaczęła grać. Seria kontuzji była bezprecedensowa. Jeśli to są jedyne powody odsunięcia Trenera, to nie są to dobre powody!" - czytamy w jednym z komentarzy. "Gość wygrał Ligę Mistrzów, zasłużył na szacunek i szansę wyprowadzenia zespołu z kryzysu... Dla mnie decyzja kompletnie... Nie no to jest kompletna amatorka" - przekonywał ktoś inny. Podobnych wpisów jest więcej, a dosadnie na temat decyzji władz wicemistrza Polski wypowiedziała się też m.in. Edyta Kowalczyk z Przeglądu Sportowego Onet. "Nie wiem, co więcej mógłby zrobić ktokolwiek w obliczu fali kontuzji ZAKSY. Można trafić transferowo jak rok temu z Bednorzem, ale to był złoty strzał na jedną pozycję. Teraz musiałoby być ich kilka, bo bez przerwy ktoś wypada. Trudno mi dostrzec logikę w zwolnieniu Sammelvuo" - napisała dziennikarka. To byłby siatkarski megahit. Dwóch doskonałych Niemców w Gdańsku?