Kibice w lubelskiej hali Globus po raz kolejny obejrzeli ciekawe spotkanie. Beniaminek w dwóch pierwszych setach nie dał rady faworyzowanym rywalom, ale w trzecim pokazał moc. Aluron opanował jednak sytuację i umocnił się na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Do trzeciego Projektu Warszawa traci już tylko punkt. Pierwsze minuty seta otwierającego spotkanie były wyrównane. Gospodarze szybko popisali się skutecznymi blokami. Najpierw punkt w ten sposób zdobył Grzegorz Pająk, po chwili to samo zrobili Konrad Stajer i Jan Nowakowski. Na ścianę z rąk rywali nadział się m.in. Uros Kovacević. Serb nie zamierzał się tym jednak przejmować. To po jego ataku Aluron objął prowadzenie 14:11. I udało się je utrzymać do końca partii. Zawiercianie grali spokojnie, a rywale popełniali błędy. Goście mieli cztery piłki setowe. Pierwsze trzy jednak zmarnowali, bo kłopotów narobiła im zagrywka Bartosza Filipiaka. W końcu piłka trafiła jednak do Kovacevicia. Przyjmujący zdobył swój dziewiąty punkt, ustalając wynik na 25:23. Aluron CMC Warta Zawiercie. Konarski wspiera Kovacevicia Zawiercianie pierwszą rundę PlusLigi mogą zaliczyć do udanych. Zajmują czwarte miejsce i w środę ich zadaniem było zbliżenie się do ligowego podium. Z niezłym skutkiem przeszli przez pięć ostatnich kolejek, w których mierzyli się z tuzami ligi. Wygrali trzy takie starcia - na koniec, 18 grudnia, pokonali 3:1 Asseco Resovię. Drugą partię meczu w Lublinie Aluron rozpoczął w dobrym stylu. Szybko odskoczył gospodarzom na cztery punkty. LUK zmniejszył jednak straty, bo znów w bloku dobrze spisał się Pająk. Zawiercianie grali słabiej tylko przez moment. Bardzo skutecznie na prawym skrzydle atakował Dawid Konarski, goście prowadzili już 18:13. Co prawda po chwili znów przydarzył im się chwilowy przestój, ale tym razem nie mieli tak dużych problemów z rozstrzygnięciem seta. Trener gospodarzy Dariusz Daszkiewicz wprowadził na boisko Mateusza Jóźwika, ale zmiana przyjmującego nie pomogła. Aluron wygrał 25:22 po ataku Mateusza Malinowskiego. LUK Lublin. Beniaminek znów odgryzał się faworytom Mimo że zespół z Lublina debiutuje w PlusLidze, nie było po nim widać tremy beniaminka. Drużynę wzmocniło kilku doświadczonych zawodników, którym udało się wygrać pięć spotkań. LUK zajmuje nawet miejsce w czołowej ósemce, ale może je jeszcze stracić w czwartek na rzecz Cuprum Lubin. W trzeciej partii drużyna Daszkiewicza zerwała się do walki. Pomogły im w tym błędy gości - w ataku pomylił się Patryk Niemiec, w przyjęciu Facundo Conte. Lublinianie szybko odskoczyli na cztery punkty. Trener rywali Igor Kolaković poprosił o przerwę, ale jego drużyna jakby wpadła w czarną dziurę. W ataku mylili się właściwie wszyscy zawodnicy, z czego skwapliwie korzystali gospodarze. Prowadzili już 12:4. To nie był jednak jeszcze koniec walki. Wśród gości na boisku pojawił się Maximiliano Cavanna, dobrze serwował Miłosz Zniszczoł. Przewaga gospodarzy zmalała do trzech punktów. Lublinianie szybko opanowali jednak sytuację, zagrywką rywali zaskoczył Stajer. LUK w końcówce znów zagrał koncertowo i wygrał 25:17. PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie tuż za podium Początek czwartej partii to znów świetne zagrywki Pająka i cztery punkty przewagi gospodarzy. Zawiercianie tym razem jednak nie zostali w blokach na dłużej i zmniejszyli straty do punktu. LUK opierał atak na Filipiaku i Wojciechu Włodarczyku. Przy zagrywkach Konarskiego goście doprowadzili w końcu do remisu. Gdy trudną piłkę między blok i siatkę wcisnął Kovacević, to oni wygrywali 17:16. W końcówce w ważnym momencie Włodarczyk zaatakował w aut. Szczęście miał z kolei Conte - po jego zagrywce piłka prześlizgnęła się po taśmie na drugą stronę. Spotkanie zakończył sprytny atak Kovacevicia. Statuetkę dla MVP otrzymał jednak Conte. W tym roku rozegrane zostaną jeszcze dwa spotkania PlusLigi. Aluron i LUK wrócą do gry już po 1 stycznia. Beniaminek zmierzy się z Jastrzębskim Węglem, a zawiercianie ze Ślepskiem Malow Suwałki. LUK Lublin - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (23:25, 22:25, 25:17, 21:25) LUK: Filipiak, Stajer, Włodarczyk, Pająk, Nowakowski, Wachnik - Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Sobala, Jóźwik Aluron: Konarski, Zniszczoł, Kovacević, Tavares, Niemiec, Conte - Żurek (libero) oraz Malinowski, Cavanna, Orczyk CZYTAJ TAKŻE:Wojciech Drzyzga o PlusLidze: ZAKSA przytłacza wynikiemWielki sukces i jeszcze większa porażka. Rok kontrastów w polskiej siatkówceOd razu ZAKS-ę zbudowano. Kędzierzynianie kończą rok z uśmiechemDamian Gołąb