W barwach rzeszowskiej drużyny występuje najwięcej, bo aż pięciu mistrzów świata oraz brązowy medalista - niemiecki atakujący Jochen Schoeps. Są także Bułgar Nikołaj Penczew, Amerykanin Paul Lotman i Serb Marco Ivović, którzy również występowali na polskim mundialu, ale medalu nie zdobyli. Tak liczna reprezentacja uczestników MŚ będzie pomagać resoviakom w walce o najwyższe cele w ekstraklasie i Lidze Mistrzów, czy może okazać się dodatkowym obciążeniem? - Ja się ogromnie z tego cieszę, dla mnie jest to ogromny handicap. Zawodnicy, którzy nie stanęli na podium mistrzostw świata podnieśli umiejętności. To wszystko może tylko pomóc naszemu zespołowi. Najważniejszy będzie team spirit, bo tylko całym zespołem możemy osiągnąć dobry wynik - uważa szkoleniowiec wicemistrzów kraju. Rzeszowski klub od lat słynie ze stabilnej sytuacji finansowej, która pozwala na spokojną pracę i przebudowywanie drużyny, kompletowanie szerokiej kadry, bo występująca na trzech frontach Resovia swoje mecze będzie rozgrywać praktycznie co trzy dni, na każdej pozycji ma wartościowych dublerów. - Budżet mamy w podobnej wysokości, jak w ubiegłym sezonie - poinformował wiceprezes Bartosz Górski. Przed sezonem doszło do kilku ważnych zmian. Przede wszystkim na pozycji środkowego. Odeszli: Wojciech Grzyb (Lotos Trefl Gdańsk) i Grzegorz Kosok (Jastrzębski Węgiel). W to miejsce pozyskano doświadczonego Amerykanina Russella Holmesa, który grał w Jastrzębskim Węglu, a ostatni sezon spędził w lidze tureckiej. - Resovia stawia sobie wysokie cele, mam nadzieję, że uda się je zrealizować i będę częścią nowego rozdziału w historii klubu - powiedział Amerykanin, podkreślając znakomitą atmosferę podczas meczów w Polsce. Po wypożyczeniu do Effectora Kielce wrócił do klubu utalentowany Dawid Dryja. Pożegnano się także z węgierskim przyjmującym Peterem Veresem, który zawiódł oczekiwania, a w jego miejsce sprowadzono Serba Marco Ivovicia (poprzednio Paris Volley). Do Rzeszowa, po okresie wypożyczenia do AZS Olsztyn wrócił Rafał Buszek. - Jestem starym-nowym zawodnikiem Resovii. Będzie to mój trzeci sezon w Rzeszowie. Pochodzę z Podkarpacia, jestem stąd, cieszę się, że będę mógł pomóc zespołowi odnieść sukces - powiedział Buszek. Partnerem i rywalem Krzysztofa Ignaczaka na pozycji libero jest Michał Żurek, który tak jak Buszek przyszedł z Olsztyna. Mateusz Masłowski przeniósł się do SMS Spała. Kadrę uzupełnili zawodnicy z drużyny Młodej Ligi. - Liga będzie bardzo ciekawa, bo będzie w niej grało dużo mistrzów świata i medalistów mundialu. Będzie to jedna z najmocniejszych lig na świecie, jeżeli nie najmocniejsza - prognozuje Buszek. W Lidze Mistrzów resoviakom także marzy się sukces. Resovia w grupie C zagra przeciwko Berlin Recycling Volleys (mistrz Niemiec), ACH Volley Lublana (mistrz Słowenii) i Budvanską Rivijerą Budva (mistrz Czarnogóry). - Każdego roku robimy krok do przodu, naszym marzeniem jest zagranie w Final Four - zdradził szkoleniowiec teamu z Rzeszowa. Hala Podpromie znana jest ze znakomitego dopingu. Klub kibica robi niesamowitą atmosferę. Karnety na mecze zawsze cieszą się ogromny wzięciem. Tak było i w tym roku. - Będzie to zupełnie inny sezon, najtrudniejszy do tej pory. Czeka nas dużo pracy. Jako sztab też musimy inaczej pracować - zakończył Kowal. Skład drużyny: rozgrywający: Fabian Drzyzga, Lukas Tichacek (Czechy), Michał Kozłowski, Łukasz Kozub przyjmujący: Paul Lotman (USA), Olieg Achrem, Marco Ivović (Serbia), Nikołaj Penczew (Bułgaria), Rafał Buszek, Dominik Depowski, atakujący: Dawid Konarski, Jochen Schoeps (Niemcy) środkowi: Łukasz Perłowski, Russell Holmes (USA), Dawid Dryja, Piotr Nowakowski, Marcin Kania. libero: Krzysztof Ignaczak, Michał Żurek. trener: Andrzej Kowal.