Zespół z Wrocławia nie miał zbyt wiele do powiedzenia w hali na Podpromiu i po 66 min gry wyjechał z Rzeszowa z porażką 0:3. - Dysponujemy dobrą zagrywką i na to zawsze stawiamy, jak odrzucimy przeciwnika od siatki, to później wiadomo, że łatwiej się blokuje. Liczyłyśmy na to w Rzeszowie, ale Developres SkyRes to kompletny zespół, mają dobre przyjęcie, atak i ciężko było powalczyć - mówiła środkowa zespołu z Wrocławia. #Volley Wrocław walczy o utrzymanie, na półmetku sezonu zasadniczego LSK ma tylko dwie wygrane z ekipami z Kalisza i Legionowa. - Sytuacja jest kłopotliwa, bo liczyłyśmy na dużo więcej. Nie zwieszamy jednak głów i liczymy, że druga runda będzie lepsza. Naprawdę byłyśmy blisko wygranych, bo zagrałyśmy dużo tie-breaków. Jeśli te pięciosetowe mecze odwrócimy teraz na naszą korzyść, to na koniec rundy zasadniczej będzie zupełnie inne miejsce - zakończyła Anna Łozowska.Za: lsk.pls.pl