Liderzy sezonu zasadniczego szybko uporali się w pierwszej rundzie play off z Lotosem Trefl Gdańsk, a jastrzębianie potrzebowali do awansu aż pięciu spotkań z Effectorem Kielce. W półfinałach losy obu drużyn potoczyły się identycznie. Bydgoszczanie trafili na ubiegłorocznego mistrza Polski Asseco Resovię Rzeszów. Mimo remisowego wyniku rywalizacji po dwóch spotkaniach w Bydgoszczy, wyjazd do Rzeszowa zakończył marzenia siatkarzy Piotra Makowskiego o złotym medalu. Podobnie było w przypadku zawodników z Jastrzębia, którzy po remisowym dwumeczu przed własną publicznością nie dali rady Zaksie w Kędzierzynie-Koźlu. Obecny sezon jest najlepszy w wykonaniu Delecty w historii występów w ekstraklasie. Dodatkowym jego ukoronowaniem byłoby zdobycie pierwszego medalu. "W pojedynkach z Resovią zabrakło nam naprawdę niewiele. Byliśmy blisko, ale o te kilka piłek Rzeszów był od nas lepszy. Będziemy teraz bić się o brąz i jeśli uda się go zdobyć, będzie on dla nas jak złoty" - powiedział środkowy Delecty Wrona. Zespoły z Bydgoszczy i Jastrzębia w sezonie zasadniczym spotkały się dwukrotnie, pojedynki kończyły się po tie-breakach. Piąte partie w obu przypadkach wygrywali gospodarze. Pierwsze dwa mecze o brąz odbędą się na boisku Delecty i tu swoją szansę na objęcie pewnego prowadzenia upatrują podopieczni Makowskiego. Z kolei szkoleniowiec jest ostrożny w ocenie szans. "Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będziemy faworytem tej konfrontacji. Mimo to mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, by zakończyć sezon na trzeciej pozycji" - powiedział Makowski. Rywalizacja rozpocznie się w poniedziałek 8 kwietnia, drugi mecz zaplanowano dzień później. Oba pojedynki rozpoczną się o godz. 18.00. Gra toczyć się będzie do trzech zwycięstw.