- Mecz niedzielny będzie moim ostatnim, który poprowadzę jako trener - powiedział dziś podczas konferencji prasowej Kowal. W niedzielę Resovia rozegra rewanżowy mecz o brązowy medal z Jastrzębskim Węglem. Pierwszy przegrała 1-3. - Coś się zaczyna, coś się kończy, tak i ta moja praca na stanowisku trenera w tym sezonie będzie skończona. Kończę współpracę z klubem jeśli chodzi o tę funkcję - oświadczył szkoleniowiec. Dodał, że sześć lat, które spędził jako pierwszy trener Resovii "będą na pewno procentowały w przyszłości". W trakcie konferencji podziękował za współpracę m.in. kapitanom drużyny: poprzedniemu Oliegowi Achremowi i obecnemu Jochenowi Schoepsowi. - Są to prawdziwi profesjonaliści, z którymi współpraca była wielką przyjemnością - zaznaczył. Jego decyzję o odejściu przyśpieszył tegoroczny "brak finału z udziałem Resovii". - Jest to dla mnie rozczarowanie, ale ta decyzja dojrzewała od dłuższego czasu. Kiedy się sześć lat pracuje w klubie, który cały czas gra o wysokie cele ma prawo być człowiek zmęczony - zauważył szkoleniowiec. Na konferencji Kowal wystąpił wspólnie z przewodniczącym rady nadzorczej Asseco Resovii Markiem Pankiem oraz prezesem klubu Bartoszem Górski. Obaj podkreślali dobrą współprace z odchodzącym szkoleniowcem. - Andrzej jest jednym z najlepszych trenerów w ostatnich latach w Polsce. Dzięki niemu przeżywaliśmy niesamowite chwile na boisku i nie tylko, bo pamiętam piękne fety po zdobyciu tytułów mistrzowskich na rzeszowskim rynku. To Andrzej był dyrygentem drużyny, która nas doprowadziła do wielu pięknych chwil - zauważył Górski. Pytany w trakcie konferencji Górski nie chciał ujawnić kto zajmie miejsce odchodzącego trenera. 46-letni Kowal związany jest z Resovią od lat 90. Był jej zawodnikiem, a potem od 2002 r. pracował jako szkoleniowiec. W 2011 r. został pierwszym trenerem. W tym czasie Asseco Resovia trzykrotnie zdobyła tytuł mistrza Polski (2012, 2013, 2015), a dwa razy była drugą drużyną w kraju (2014 i 2016). W 2015 r. podopieczni Kowala wywalczyli też drugie miejsce w Lidzie Mistrzów.