Bełchatowski klub poinformował, że jest zainteresowany 24-letnim przyjmującym, który z reprezentacją swojego kraju zajął w tym roku ósme miejsce na Igrzyskach Panamerykańskich. W tym tygodniu Hernandez ma przyjechać do Bełchatowa i jeżeli znajdzie uznanie w oczach szkoleniowców, to zostanie w PGE Skrze na dłużej. Jeśli Kolumbijczyk podpisze kontrakt, będzie szóstym nowym graczem bełchatowskiego zespołu. Wcześniej kadrę uzupełnili: Robert Milczarek (przyjmujący/libero, poprzednio MKS Banimex Będzin), Marcin Janusz (rozgrywający, Effector Kielce), Mariusz Marcyniak (środkowy, AZS Częstochowa), Marcel Gromadowski (atakujący, Cuprum Lubin) i Serb Mihajlo Stanković (przyjmujący, Vojvodina NS Seme Nowy Sad). Latem dwuletni kontrakt z bełchatowskim klubem podpisał również przyjmujący Milan Katić, rodak i kolega Stankovica z Vojvodiny. Katić w nadchodzącym sezonie będzie jednak grał w tureckim Galatasaray Stambuł, do którego został z PGE Skry wypożyczony. Nowi zawodnicy dołączyli do mistrza Europy Nicolasa Marechala (Francja), Michała Winiarskiego, Facundo Conte, Nicolasa Uriarte (obaj Argentyna), Sreczko Lisinaca (Serbia), Karola Kłosa, Andrzeja Wrony, Mariusza Wlazłego i Kacpra Piechockiego, którzy nadal będą grać w zespole trenera Manuela Falaski. - Utrzymanie dotychczasowego trzonu drużyny było naszym największym sukcesem - podkreślił prezes bełchatowskiego klubu Konrad Piechocki. Nie wszystko udało się jednak bełchatowskiej ekipie, gdyż w okresie przygotowawczym nie udało się uniknąć kontuzji podstawowych graczy. Libero Kacper Piechocki zmagał się z urazem pachwiny, natomiast Winiarski znów miał problemy z kręgosłupem. W klubie zapewniają jednak, że przyjazd Hernandeza nie ma nic wspólnego z kontuzją Winiarskiego, który "w niedługim czasie wznowi treningi z zespołem".