Zdecydowanym faworytem meczu byli przybysze z północy - Trefl Gdańsk skutecznie bije się o play-off, a BBTS Bielsko-Biała zamyka ligową tabeli, z zaledwie trzema wygranymi na koncie. Gdańszczanie potwierdzili swoją wyższość i wygrali 3:1 chociaż bielszczanie nie zamierzali poddać się bez walki i w pierwszej partii mocno postawili się faworyzowanym gościom. Po 25. kolejkach PlusLigi Trefl ma już 47 punktów, co daje mu szóste miejsce w tabeli i dziewięć punktów przewagi nad Ślepskiem Suwałki, który jest pierwszą drużyną poza play-off. Mariusz Wlazły zastąpił w pierwszej szóstce chorego Bartłomieja Bołądzia. Kapitan Trefla wystąpił po raz pierwszy w tym roku i zaliczył występ nr 504 w PlusLidze. Po asie Mateusza Zawalskiego bielszczanie objęli prowadzenie i nie oddali go do końca. Po efektownych akcjach obronnych Konrada Formeli i skutecznych atakach Amerykanina Jake’a Hanesa gospodarze wyszli na prowadzenie 16:13. Wówczas w pole zagrywki wszedł rozgrywający gości Lukas Kampa, a wreszcie zaczął funkcjonować ich blok i deficyt "Gdańskich Lwów" stopniał do jednego punktu - 17:18. Trefl popełniał błędy w ataku, co poskutkowało zmianą i pojawieniem się na boisku Chińczyka Zhang Jingyina. Partia zakończyła się wygraną BBTS 25:23. To rozsierdziło "Gdańskie Lwy", a szczególnie chińskiego przyjmującego, który zaserwował pięć kolejnych asów (!) co dało gościom prowadzenie 16:6 i wysoką wygraną w drugim secie 25:14. BBTS jest outisderem tabeli, ale jednak postawa Zhanga była spektakularna. W trzecim secie rywale szli łeb w łeb i znów dobra gra Zhang Jingyina przeważyła szalę na korzyść gości, którzy wyszli na prowadzenie 18:15, jednak po bloku Wojciecha Sieka. Partia zakończyła się asem Sawickiego i goście wyszli na prowadzenie 2:1 w setach. W czwartym secie dwukrotnie kolejnymi asami popisał się Zawalski i bielszczanie wyszli na prowadzenie 15:11. Zapowiadało się na pięciosetówkę, po tym jak zatrzymany został Zhang, ale zaraz zrewanżował się efektownym blokiem, powtórzył atakiem i Trefl wrócił na prowadzenie 22:21. W końcówce czerwoną kartkę otrzymał Hanes. Mecz zakończył skutecznym atakiem rezerwowy Aleks Nasewicz. BBTS Bielsko-Biała - Trefl Gdańsk 1:3 (25:23, 14:25, 22:25, 23:25) BBTS: Hanes, Formela, Zawalski, Dosanjh, Siek, Puczkowski - Teklak (l), Fijałek (l), Sinoski, Cupkovic. Trefl: Wlazły, Kampa, Niemiec, Urbanowicz, Martinez, Sawicki - Perry (l), Zhang, Droszyński, Nasewicz. Maciej Słomiński, INTERIA