- Ocena sezonu w naszym wykonaniu jest oczywiście pozytywna, bo przecież osiągnęliśmy największy sukces w 20-letniej historii klubu. Pozostaje lekki niedosyt po przegranych półfinałach z Atomem Treflem Sopot - powiedział Koćma. Dąbrowianki przegrały półfinałową rywalizację z Atomem 2-3 w meczach. Takim samym wynikiem w setach zakończyło się piąte spotkanie w Sopocie, mimo prowadzenia Tauronu 13:10 w tie-breaku. W kolejnym sezonie zespół z Dąbrowy Górniczej zagra w Lidze Mistrzyń. - To rozgrywki ważne dla klubu i jego sponsorów. Nie można ich odpuszczać - stwierdził Koćma. Rok wcześniej MKS zrezygnował z gry w Pucharze CEV po odmowie przyznania mu "dzikiej karty" do LM. Siatkarki miały się skupić na rywalizacji krajowej i wywalczyć medal. - Po zakończeniu sezonu w klubie zaczął się gorący okres związany z dopinaniem składu i budżetu. Zawodniczki mają krótkie urlopy, potem będziemy rozmawiać. Nie chciałbym, żeby o decyzjach dowiadywały się z mediów - dodał prezes. Zapewnił, że wielkich zmian personalnych nie będzie. Przedłużone zostały "automatycznie" umowy z zagranicznymi zawodniczkami (Frauke Dirickx, Ivana Plchotova, Charlotte Leys), po urlopie macierzyńskim wraca Joanna Szczurek, pozostaje w klubie sztab szkoleniowy dowodzony przez trenera Waldemara Kawkę.