Mistrzynie Polski prowadziły już 2:0 w setach, a mimo to zeszły z parkietu pokonane. Z ławki rezerwowych spotkanie obserwowała rozgrywająca Muszynianki Fakro Izabela Bełcik. Reprezentantkę Polski narzeka na ból prawego kolana i ścięgna Achillesa. - Już od dawna mnie bolało. Teraz lekarz zadecydował, że na początku stycznia muszę iść "pod nóż". Do gry wrócę na sześć tygodni. Poza tym mam także kłopoty z achillesem lewej nogi. Wyleczę to za jednym zamachem - stwierdziła Bełcik. - Może zabrakło koncentracji. Szkoda punktów, dziewczyny są trochę załamane. Łatwiej jest grać niż kibicować. Straciłam sporo zdrowia. Ale nie miałam wyjścia. Gdyby, odpukać, Ewie Cabajewskiej coś się stało, wówczas bym weszła. Ale tak... Trener mnie oszczędza - dodała Bełcik. Ze względu na kontuzję Bełcik, Muszynianka Fakro szuka drugiej rozgrywającej. Prawdopodobnie do zespołu dołączy Amerykanka Samantha Carter. Zobacz wyniki 3. kolejki LSK Tabela LSK