Kilka tygodni temu prezes Trefla Proximy Łukasz Kadela mówił w rozmowie z eurosport.interia.pl, że w klubie zostanie tylko pięć zawodniczek z poprzedniego sezonu, który był bardzo udany. Krakowianki zajęły wysokie szóste miejsce. W związku z tym wydawało się, że zespół czekają tylko kosmetyczne zmiany. Tymczasem nastąpi prawdziwa rewolucja.Klub spod Wawelu powoli odsłania karty na nowy sezon. Zgodnie z przewidywaniami umowę przedłużyła środkowa Justyna Łukasik, która w poprzednim sezonie była jedną z najlepszych zawodniczek Trefla Proximy. Dobra postawa zaowocowała powołaniem do szerokiej reprezentacji Polski. W czwartek klub poinformował, w jej ślady poszła młodsza siostra Martyna. 18-letnia zawodniczka jest jednym z największych talentów w polskiej żeńskiej siatkówce w ostatnich latach, co udowodniła na boiskach Ligi Siatkówki Kobiet. Ogromne możliwości Martyny Łukasik dostrzegł też selekcjoner Jacek Nawrocki. Atakująca jest w kadrze na Ligę Narodów. Często wchodzi na boisko i prezentuje się z bardzo dobrej strony. Z podstawowego składu zostaje utalentowana libero Klaudia Kulig. W kolejnym sezonie kibice zobaczą również rozgrywającą Adriannę Budzoń. 26-letnia siatkarka przez długi czas była zmienniczką Zsuzsanny Talas. W kilku ostatnich meczach sezonu to jednak Budzoń wychodziła w "szóstce". Wyrównany skład będzie potrzebny, bo wszystko wskazuje na to, że Trefl Proxima będzie walczyć na dwóch frontach - w Lidze Siatkówki Kobiet i Pucharze Challenge.Zespół rozpocznie przygotowania do nowego sezon podobnie jak w ubiegłym roku, czyli na początku sierpnia.Nie wiadomo natomiast, gdzie Trefl Proxima będzie rozgrywał swoje mecze. W grę wchodzą trzy lokalizacje: niedawno oddana do użytku "Hala 100-lecia KS Cracovia", Tauron Arena i hala "Suche Stawy", gdzie w poprzednim sezonie można było oglądać mecze krakowianek. RK