Mierząca 185 cm przyjmująca z Brazylii 15 grudnia podpisała kontrakt z Chemikiem. Jej siatkarskie C.V. było całkiem niezłe. Jeszcze wiosną tego roku grała we włoskim Zanetti Volley Bergamo. Wcześniej reprezentowała m.in. barwy RC Cannes, Volero Zurych czy rumuńskiego VOlei Alba-Blai. W Chemiku zdążyła zadebiutować dzień po podpisaniu kontraktu w meczu o Superpuchar przeciwko Grot Budowlanym Łódź (Chemik przegrał 1:3). Brazylijka pojawiła się na parkiecie w drugiej partii, a w dwóch kolejnych była w wyjściowej szóstce. Zdążyła zdobyć 10 punktów. - Samara przyjechała do nas wprost z Brazylii. Od marca praktycznie nie grała. Przed spotkaniem o Superpuchar zrobiliśmy jej tylko podstawowe badania, by można było stwierdzić, czy może zagrać. Na pogłębione badania mieliśmy czas siedmiu dni - powiedział Radosław Anioł, dyrektor sportowy klubu. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Trener chemiczek Farhat Akbas pozytywnie ocenił występ brazylijskiej przyjmującej. - Samara zagrała solidne spotkanie. Biorąc pod uwagę, że dołączyła do zespołu dzień przed meczem, odbyła tylko dwa krótkie treningi, pochodzi z zupełnie innego kraju i świata siatkówki - szybko się zaadaptowała. Starała się odnaleźć wśród dziewczyn i taktyki, które dopiero poznaje. Uważam, że wypadła nieźle - powiedział. Brazylijka źle wypadła na testach medycznych i wydolnościowych. - Niestety podpisanie kontraktu byłoby ryzykowne zarówno dla jej zdrowia, jak i dobra Chemika - stwierdził Maciej Karaczun, lekarz klubowy polickiego zespołu. Podobną opinię wydał również trener przygotowania fizycznego Chemika Łukasz Filipecki. - Wyniki testów motorycznych wykluczyły Samarę z dalszej współpracy z Chemikiem - przyznał. Brazylijska siatkarka jest już poza kadrą drużyny, tymczasem Chemik wznowił poszukiwania nowej przyjmującej. - Od czasu kontuzji Kubanki Wilmy Salas mamy dziurę w składzie na pozycji przyjmującej. Dlatego szukaliśmy i szukamy zawodniczki na wzmocnienie składu. Niestety, w tym momencie nie ma na rynku siatkarskim wartościowych zawodniczek. Dlatego mieliśmy nadzieję, że Rodrigues de Almeida będzie silnym punktem zespołu. Niestety, tak się nie stanie i ponownie musimy szukać kogoś na przyjęcie - powiedział Anioł. Salas doznała kontuzji w połowie października podczas meczu z BKS Bielsko-Biała. Musiała przejść operację kolana, a obecnie jest w okresie rehabilitacji. Zdaniem doktora Karaczuna, minimalny czas jej rozbratu z siatkówką wyniesie pół roku. pż/ krys/ Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!