Tydzień temu Kalisz był organizatorem Superpucharu Polski koszykarzy, a spotkanie Anwilu Włocławek z Arged BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski oglądało blisko trzy tysiące kibiców. W najbliższą niedzielę do miasta nad Prosną przyjadą dwa czołowe zespoły Ligi Siatkówki Kobiet - mistrz kraju ŁKS oraz zdobywca Pucharu Polski Chemik. Stawką spotkania będzie Superpuchar Polski i będzie to jednocześnie pierwszy akcent rozpoczynającego się 11 października sezonu ligowego. Kalisz ma bardzo bogate tradycje siatkarskie, przez wiele lat drużyna pod różnymi nazwami - Augusto, Grześki, Winiary - była sportową wizytówką kraju. Rok temu nowy klub z tego miasta Energa MKS zadebiutował w ekstraklasie. "Kalisz to miasto, które szczyci się piękną kartą zapisaną w historii polskiej siatkówki kobiet. Przez lata kaliskie siatkarki zdobywały medale w polskiej ekstraklasie i dzielnie walczyły w europejskiej Lidze Mistrzyń. Przed rokiem ponownie wróciły do krajowej elity, pozwalając miłośnikom kobiecej siatkówki emocjonować się zmaganiami na najwyższym poziomie. Powierzenie Kaliszowi roli gospodarza Superpucharu Polski to dla nas ogromne wyróżnienie" - mówił prezydent miasta Krystian Kinastowski. Mecz zapowiada się niezwykle ciekawie, bowiem oba zespoły w nadchodzącym sezonie mają bardzo wysokie aspiracje. Chemik przede wszystkim będzie chciał odzyskać mistrzowski tytuł; ŁKS ma zamiar go obronić. Obie ekipy miały niedawno okazję trzykrotnie spotkać się podczas zawodów towarzyskich. W Goleniowie Chemik zwyciężył 3:1, w Szamotułach ŁKS wygrał 3:2, natomiast w Łodzi w turnieju Commercecon Cup lepsze okazały się policzanki, które w decydującym meczu imprezy pokonały gospodynie 3:1. Rozgrywająca Chemika Marlena Kowalewska podkreśliła, że kolejne starcie z mistrzyniami kraju będzie miało już inny charakter. "Może nie jest to najważniejsze trofeum, ale chcemy je zdobyć i pokazać w Kaliszu jak najlepszą siatkówkę. Grałyśmy z łodziankami trzy razy, ale mecze w turniejach mają innych charakter. Trenerzy często rotują składem, oba zespoły dopiero się zgrywały i psychicznie też inaczej podchodzi się do takich spotkań. To już nie będzie sprawdzian, ale prawdziwy początek nowego sezonu, a my chcemy jak najlepiej go rozpocząć. Właśnie zdobyciem superpucharu" - powiedziała reprezentantka Polski. Organizatorzy zapraszają kibiców do hali już dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem spotkania (17.30). W strefie kibica będzie można m.in. zrobić sobie zdjęcie z superpucharem oraz uczestniczkami tego pojedynku. W Kaliszu nie zabraknie bowiem zawodniczek reprezentacji kraju, która na ostatnich mistrzostwach Starego Kontynentu zajęła czwartą lokatę - aż pięć siatkarek reprezentuje Chemika: Kowalewska, Paulina Maj-Erwardt, Martyna Łukasik, Natalia Mędrzyk, Martyna Grajber oraz Klaudia Alagierska z ŁKS. Na godz. 16 zaplanowano oficjalną prezentację miejscowej drużyny Energi MKS, która w poprzednim sezonie zajęła siódme miejsce. Historia meczów o Superpuchar jest dość krótka. Pierwsze spotkanie rozegrano w 2005 roku w Szamotułach, wówczas po trofeum sięgnął Pałac Bydgoszcz. Chemik zdobywał superpuchar w 2014 i 2015 roku, ale dwa ostatnie pojedynki przegrał z Budowlanymi Łódź. Autor: Marcin Pawlicki