Bułgarka dołączyła do drużyny w połowie minionego sezonu, ponieważ kontuzji nabawiła się Agnieszka Bednarek-Kasza. Simeonowa szybko wkomponowała się w skład mistrzyń Polski. Zagrała w 17 spotkaniach Ligi Siatkówki Kobiet, występowała również w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. W trakcie pobytu w Policach wywalczyła złoty medal LSK. Przypomnijmy, na początku swojej kariery grała w Winiarach Kalisz, gdzie sezon skończyła z brązem.Inaczej sprawy mają się z Veljković, która w Policach występowała przez cztery ostatnie lata. Szybko w Policach stała się podstawową siatkarką i zarazem największą gwiazdą Ligi Siatkówki Kobiet. Z klubem wywalczyła cztery kolejne tytuły mistrzowskie (2015, 2016, 2017, 2018) i dwa Puchary Polski. Nie udało się za to wywalczyć podium w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Teraz Stefana Veljković zagra w Igor Volley Novara, w którym występowała już w latach 2010-2012, gdy klub nosił nazwę Asystel i był jedną z najlepszych drużyn w Serie A1.- Jestem bardzo szczęśliwa, że wracam do Nowary. Mam dobre przeczucia i jestem bardzo zadowolona tego, że tu zagram. Wybór nie był dla mnie trudny i był w zasadzie naturalny, bo prawie wracam do domu - powiedziała siatkarka, która aktualnie z reprezentacją Serbii walczy w Siatkarskiej Lidze Narodów. Wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro i mistrzynie Europy w drużynie Massimo Barboliniego będzie jedną z kluczowych siatkarek w sezonie 2018/2019. Odejście Stefany Veljković z Polski i jej transfer do Włoch wiąże się ze zmianą klubu przez jej narzeczonego, Srecko Lisinaca. Serbski środkowy miesiąc temu opuścił PGE Skrę Bełchatów i dołączył do Trentino Diatec Volley, więc o transferze jego wybranki do Italii mówiło się jako o kwestii najbliższej przyszłości.