Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police wygrały fazę zasadniczą Tauron Ligi, po drodze przegrywając zaledwie dwa spotkania. I mimo finansowych problemów klubu, z którego ma odejść znaczna część zawodniczek, zespół z Polic świetnie spisuje się także w play-offach. Drużyna prowadzona przez Marco Fenoglio w ćwierćfinale nie dała większych szans Energii MKS Kalisz, a w półfinale równie pewnie poradziła sobie z Grotem Budowlanymi Łódź. Ostatnią "przeszkodą" Chemika są PGE Rysice Rzeszów, które na drodze do finału pokonały ŁKS Commercecon Łódź oraz BKS Bostik ZGO Bielsko-Białą. Pierwsze dwa finałowe starcia padły łupem podopiecznych Fenoglio - te oba spotkania wygrywały w trzech setach, przez co stało się jasne, że ze względu na rywalizację do trzech zwycięstw, już w piątek 19 kwietnia mogą sięgnąć po tytuł mistrzowski. Grupa Azoty Chemik Police - PGE Rysice Rzeszów. Emocjonująca walka w finale Rywalki jednak już na początku trzeciego meczu pokazały, że nie oddadzą mistrzostwa bez walki. Ataki Kalandadze i blok Centki sprawiły, że zawodniczki prowadzone przez Stephane'a Antigę szybko odskoczyły rywalkom na cztery punkty (4:0). Gospodynie wprawdzie wzięły się za odrabianie strat, ale nie były w stanie doprowadzić do wyrównania. Po stronie zespołu z Rzeszowa skuteczna była Coneo, punkty dokładała Kalandadze i Rysice pewnie zmierzały do triumfu w secie. I ostatecznie wygrały go 25:20. W drugiej partii to podopieczne Fenoglio jako pierwsze uciekły rywalkom na trzy "oczka" - skuteczne były Łukasik i Inneh-Varga, co przy błędach siatkarek Rysic sprawiło, że gospodynie prowadziły już 8:5. Wspomniana reprezentantka Rumunii błyszczała też w drugiej części partii - to m.in. jej ataki sprawiły, że w końcówce Chemik "odjechał" Rysicom na pięć punktów (19:14). Tej straty rywalki już nie odrobiły, przegrywając 18:25. Gospodynie nie stracił impetu i również początek trzeciego seta przebiegał pod ich dyktando. Sahin świetnie grała blokiem, Inneh-Varga dokładała kolejne punkty w ataku i nagle zrobiło się 5:1 dla Chemika. Asy serwisowe Kalandadze pozwoliły jednak Rysicom na zniwelowanie strat, przez co rywalizacja na parkiecie ponownie stała się bardziej wyrównana. Końcówka należała jednak do podopiecznych Fenoglio, które wygrały 25:16 i były już o krok od mistrzostwa kraju. Siatkarkom z Polic nie pozostało nic innego, jak w czwartym secie postawić "kropkę nad i" i przypieczętować wywalczenie tytułu. Początkowo gra przebiegała niemal punkty za punkt, ale w pewnym momencie wydawało się, że siatkarki Chemika zdołają wypracować co najmniej trzy "oczka" przewagi. Rywalki jednak nie odpuszczały, a gdy po ataku Kowalskiej doprowadziły do remisu 14:14 stało się jasne, że czeka nas emocjonująca druga część seta. A ta należała do gospodyń, które wygrały 25:23 i przypieczętowały wywalczenie mistrzostwa Polski! Długo czekają na taki sukces. Właśnie wykonały kolejny ważny krok