Siatkarki ŁKS pokazały wielki charakter. W drugim meczu finału mistrzostw Polski przegrywały już 0:2. Nie poddały się, odrobiły straty i doprowadziły do tie breaka. Kiedy prowadziły w nim 9:8, zaatakowała Górecka. Kiedy opadła na parkiet, kolana wygięło się do środka i upadła z grymasem bólu. Kontuzja kolana siatkarki reprezentacji Polski Nie była się w stanie podnieść i potrzebna była najpierw interwencja klubowych fizjoterapeutów, a po chwili ratowników medycznych. Na parkiecie pojawiły się nosze i siatkarka chowając twarz w koszulkę zjechała na nich z boiska. W międzyczasie pięknie zachowali się kibice obydwu drużyn. Pełne trybuny hali "Podpromie" skandowały nazwisko Góreckiej, a także "Jesteśmy z tobą Zuzia." Pocieszała ją także Jelena Blagojević. Kontuzja wyglądała jednak na bardzo poważną. Już bez Góreckiej łodzianki utrzymywały prowadzenie w tie braku i po dwóch meczach finałów jest remis 1:1. Złoto zdobędzie zespół, który wygra trzy spotkania. - Nie jestem lekarzem, ale Zuzia faktycznie bardzo cierpiała, ale trzeba się wstrzymać do diagnozy specjalistów - mówiła przed kamerami Polsatu Sport Kamila Witkowska, środkowa bloku ŁKS. - Zuzia to jednak wojowniczka i da radę. Wierzę, że szybko wróci na boisko i już nie mogę się doczekać, kiedy znów zagramy razem. "A teraz wszystkie kciuki mocno zaciśnięte za Zuzię Górecką! Suzie jesteśmy z Tobą Wiewióro" - to wpis z twittera ŁKS. W obliczu meczów o złoto to wielka strata dla ŁKS. Tym bardziej że w trakcie sezonu łodzianki z powodu kontuzji straciła reprezentantkę Polski - Klaudię Alagierską-Szczepaniak. Środkowa bloku jest już po operacji. Rehabilitacja przebiega bardzo szybko, ale latem nie będzie jeszcze do dyspozycji selekcjonera Stefano Lavarniego. W ubiegłym roku grała w kadrze podczas mistrzostw świata, które rozgrywano w Polsce.