W półfinale nękany problemami finansowymi Chemik nie dał szans Grot Budowlanym Łódź i awansował do wielkiego finału Tauron Ligi. Policzanki wygrały fazę zasadniczą, pewnie awansowały do półfinału, a teraz nie pozwoliły na zbyt wiele rywalkom z Łodzi. U siebie wygrały w trzech setach, na wyjeździe w czterech. Podczas gdy klub, w którym stery przejął Radosław Anioł, szuka nowych źródeł finansowania, siatkarki spisują się znakomicie i po roku przerwy wracają do finału TAURON Ligi. "Cel jest wspólny i nic go nie może przysłonić" Na razie nie jest pewne, że w kolejnym sezonie zobaczymy tę drużynę w Tauron Lidze, ale pojawiają się w końcu dobre wieści. W mediach społecznościowych Chemik poinformował, że udało się pozyskać nowego sponsora, co może być kluczowe dla dokończenia sezonu. Równie ważna jest postawa zawodniczek, które mimo trudnej sytuacji znakomicie spisują się na parkiecie. "Po jakimś czasie Radek [Radosław Anioł - red.], który przejął obowiązki prezesa, zapewnił, że będzie nas informować o każdym ruchu. Dzięki temu stałyśmy się spokojniejsze. Z perspektywy czasu widzę, jak wielką w tym rolę pełnią ludzie i ich zaangażowanie w to, żeby klub uratować" - dodała w rozmowie z TVP Sport. Nadal nie wiadomo, czy Chemik w przyszłym sezonie w ogóle wystartuje w lidze, ale zawodniczki robią wszystko, by skupić się na tym co tu i teraz. I wychodzi im to znakomicie.