W środę zespół z Zagłębia po raz pierwszy zagrał pod nową nazwą. Przed rozpoczęciem 13. kolejki spotkań obie ekipy sąsiadowały w tabeli ekstraklasy (piąte miejsce wicemistrzyń Polski i szóste "Mineralnych"). Kibice spodziewali się, że ich pojedynek będzie zaciętym widowiskiem. W pierwszym secie podopieczne Bogdana Serwińskiego grały bardzo słabo. Było 4:10, 10:20. Poderwały się one do walki dopiero, gdy miały "nóż na gardle". Obroniły trzy piłki setowe, ale w końcu - po złej zagrywce Magdaleny Mazurek - Tauron zdobył 25. punkt. Po zmianie stron drużyna z Muszyny na chwilę "przebudziła się". Prowadziła 2:0, 4:2, ale na pierwszą przerwę techniczną zawodniczki schodziły przy wyniku 7:8. Gdy było 11:16 wydawało się, że jest już "po secie". Jednak rezerwowa Magdalena Piątek swoimi trudnymi zagrywkami poderwała koleżanki do boju. Po zagraniu innej rezerwowej Karoliny Różyckiej strata "Mineralnych" zmniejszyła się do jednego punktu (15:16). Jednak nie udało im się doprowadzić nawet do remisu. Polski Cukier zdołał wygrać trzeciego seta. W nim przez chwilę dał o sobie znać południowy temperament trenera Tauronu Nicoli Negro. Włoch przy wyniku 14:14 długo nie mógł się pogodzić ze stratą punktu swojej drużyny. Ostatecznie uspokoiła go żółta kartka i prośby kapitan zespołu Elżbiety Skowrońskiej. Około 600 widzów zebranych w hali nie doczekało się tie-breaka. Mecz zakończył się po czwartym secie. Drużyna z Muszyny do tego spotkania przystąpiła osłabiona. Ze względu na uraz nie mogła wystąpić Ivana Plchotova. Po meczu powiedzieli:Nicola Negro (trener Tauronu): "Jestem bardzo zadowolony z występu mojej drużyny w Muszynie. Oczywiście wyjątek stanowi trzeci set. W nim zabrakło moim zawodniczkom koncentracji." Elżbieta Skowrońska (siatkarka Tauronu): "Nasze przeciwniczki dzielnie walczyły, na tyle na ile było je stać. W trzecim secie popełniłyśmy niepotrzebnie za dużo błędów. Może nasze głowy "zagotowały się". Na szczęście w następnym wszystko ułożyło po naszej myśli." Bogdan Serwiński (trener Muszynianki): Obie ekipy pokazały ambicję, chęć zwycięstwa, ale dziś lepsza sportowo była ekipa z Dąbrowy Górniczej. Ivana Plchotova w czwartek będzie miała badania kontrolne. Wydaje się, że wszystko jest już w porządku. Jednak nawet jeśli wypadną one dobrze, to nie podejmę ryzyka i nie wystąpi one przeciwko Chemikowi w najbliższy weekend. Pracy sędziów nie będę dziś komentować. Zarobiłem w tym roku jeszcze za mało, aby płacić ewentualną karę". Aleksandra Jagieło (siatkarka Muszynianki): "Naszą bolączką są błędy własne. W chwilach, gdy toczyłyśmy wyrównaną walkę czy prowadziłyśmy, popełniałyśmy je seryjne. W konsekwencji rywal nam "uciekał". Tauron grał dziś bardzo ofiarnie w obronie". Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna - Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza 1:3 (15:25, 20:25, 25:22, 19:25) Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna: Magdalena Mazurek, Justyna Sosnowska, Natalia Kurnikowska, Marina Cvetanovic, Sylwia Wojcieska, Aleksandra Jagieło - Paulina Maj (libero) - Karolina Różycka, Magdalena Piątek, Gabriela Jasińska. Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza: Elżbieta Skowrońska, Katarzyna Zaroślińska, Rachael Adams, Welissa de Souza Gonzaga "Sassa", Ozge Cemberci, Aleksandra Liniarska - Krystyna Strasz (libero) - Katarzyna Urban, Eleonora Dziękiewicz, Anna Kaczmar.