W pierwszej rundzie play off Impel w trzech pojedynkach bez straty seta uporał się z Polskim Cukrem Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna i pewnie awansował do strefy medalowej. Dla wrocławskiego klubu jest to historyczny sukces, bowiem po raz ostatni tak daleko dotarł 28 lat temu, grając jeszcze pod nazwą Gwardia. Jest to równocześnie osiągnięcie planu minimum, jaki włodarze stawiali przed sezonem. "To, co sobie zakładaliśmy, już osiągnęliśmy, ale mamy swoje ambicje i chcemy zagrać w finale. To byłoby pewnego rodzaju spełnienie sportowych marzeń. Wiemy, że czeka nas bardzo trudne zadanie, jednak uważam, że stać nas na awans" - powiedział Grabowski. Przed meczami z zespołem z Muszyny dało się jednak we Wrocławiu odczuć pewien niepokój, bo forma Impelu wydawała się spadać. Efektem był brak awansu do finału Pucharu Polski oraz porażka w półfinale Challenge Cup z Besiktasem Stambuł. "Forma nie była najwyższa i stabilna, co mogło być spowodowane dużą liczbą meczów, które musieliśmy rozegrać w krótkim czasie. Może nawet nie sama gra była męcząca, ale podróże. Byliśmy w ciągłych rozjazdach. Dlatego dobrze, że mieliśmy te dwa tygodnie przerwy przed play off, bo mogliśmy zebrać siły przed decydującymi pojedynkami" - wyjaśniał prezes Impelu. Włodarze i sztab szkoleniowy nie kryli zadowolenia ze stylu gry w konfrontacji z Muszynianką, ale równocześnie podkreślano, że zespół stać na jeszcze więcej. "To jeszcze nie było sto procent. Z Atomem trzeba będzie wznieść się właśnie na ten jeszcze wyższy poziom i zagrać na sto, a może nawet 120 procent. I możemy tego dokonać" - dodał Grabowski. Według prezesa poza sportową formą, kluczową w pojedynkach z mistrzem Polski Atomem Treflem Sopot będzie psychika. "Brak motywacji jest zły, ale zbyt duża też nie jest dobra, bo paraliżuje. Sztuką jest zmotywować drużynę tak, aby była ona wysoka, ale nie przekroczyła pewnej granicy. Komu się to uda, będzie miał mentalną przewagę, co może okazać się kluczowe, bo sportowo uważam, że oba zespoły prezentują bardzo zbliżony poziom" - wspomniał Grabowski. Rywalizacja w półfinale play off trwa do trzech zwycięstw. Pierwsze mecze zostaną rozegrane w sobotę w Sopocie (godz. 14.45.). Później rywalizacja przeniesie się do Wrocławia (7 i 8 kwietnia), a ewentualny piąty pojedynek -w hali Trefla (10 kwietnia).