"Udało się nam wygrać ten mecz. To jest dla nas ogromny sukces. Postaramy się we Wrocławiu powtórzyć ten wynik i zdobyć wymarzony brązowy medal" - zaznaczyła Borek. "Choć już sam awans do najlepszej czwórki jest dla nas ogromnym sukcesem" - dodała. Według Borek, w czwartkowym meczu rozgrywająca Impelu Micha Hancock potwierdziła, że potrafi zagrywać bardzo dobrze i bardzo niewygodnie. "Mieliśmy duże problemy z przyjęciem jej zagrywki" - zauważyła siatkarka Developresu. W opinii trenera Impelu Marka Solarewicza jego podopieczne popełniły zbyt wiele błędów, żeby wygrać to spotkanie. "Szczególnie dużo błędów było na zagrywce" - mówił wrocławski szkoleniowiec. "Nie jestem zaskoczony postawą zespołu z Rzeszowa. Spodziewałem się, że postawią trudne warunki" - powiedział. Jego zdaniem, przed własną publicznością i we własnej hali jego podopieczne "zagrają dużo lepszy mecz" i wierzy, że zdobędą brązowy medal. W fazie zasadniczej pierwszy mecz wygrały wrocławianki, a kolejny siatkarki z Rzeszowa. Oba spotkania zostały rozstrzygnięte w trzech setach. Pierwszy mecz o 3. miejsce: Developres SkyRes Rzeszów - Impel Wrocław 3:2 (25:15, 23:25, 25:21, 14:25, 16:14) Rewanż w środę we Wrocławiu. Developres SkyRes Rzeszów: Adela Helic, Katarzyna Mróz, Klaudia Kaczorowska, Kremena Kamenova, Anna Kaczmar, Katarzyna Żabińska - Lucyna Borek (libero) - Miroslava Paskova, Patrycja Flakus, Ewa Śliwińska Karolina Szczygieł. Impel Wrocław: Micha Hancock, Monika Ptak, Natalia Mędrzyk, Katarzyna Konieczna, Megan Courtney, Agnieszka Kąkolewska - Maria Stenzel (libero) - Joanna Kaczor, Andrea Kossanyiova, Izabela Bałucka.