W pierwszym meczu o 13. lokatę siatkarki KSZO przegrały w Legionowie 1:3, choć mogły się pokusić o korzystniejszy rezultat. W pierwszym secie nie wykorzystały dwóch piłek setowych. "Tak naprawdę, to powinniśmy prowadzić w tym spotkani 2:0 w setach i mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej" - nie ukrywał Parkitny. "Przede wszystkim popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów. To one zadecydowały o naszej porażce. W Legionowie mogliśmy uzyskać korzystniejszy wynik, ale nie ma co rozdzierać szat. Mam nadzieję, że w sobotę zagramy zdecydowanie lepiej" - dodał szkoleniowiec KSZO. Aby już teraz zapewnić sobie utrzymanie w ekstraklasie podopieczne Parkitnego muszą wygrać rewanż za trzy punkty (3:0 lub 3:1) i pokonać rywalki w rozgrywanym do 15 punktów tzw. złotym secie. "Zadanie na pewno trudne, ale do wykonania. Już niejednokrotnie w tym sezonie dziewczyny udowadniały, że stać je na dobrą grę. Przede wszystkim zagramy we własnej hali, to spory handicup. Postaramy się to wykorzystać i odrobić straty z pierwszego spotkania" - powiedział Parkitny. Zdaniem szkoleniowca KSZO, w sobotę oprócz umiejętności dużą rolę odegra odporność psychiczna. "Przede wszystkim musimy mieć chłodne głowy, nerwy zawsze są złym doradcą. Przed tym spotkaniem dałem dziewczynom trochę odpocząć. W ostatnich dniach treningi były nieco lżejsze, aby nasze siatkarki "złapały świeżość" przed decydującym pojedynkiem" - podkreślił. Trener jest przekonany, że zawodniczki podejdą do tego pojedynku maksymalnie zmobilizowane. "Liczymy na gorący doping naszych kibiców. W sobotę na pewno czeka nas sporo emocji i nerwów, ale mam nadzieję, że to my będziemy się cieszyć z wygranej". Zwycięzca dwumeczu zapewni sobie 13. lokatę. Natomiast przegrany zespół zmierzy się z mistrzem pierwszej ligi. Drużyna, która wygra trzy spotkania utrzyma się w ekstraklasie. Sobotnie spotkanie KSZO z Legionovią Legionowo rozpocznie się w Ostrowcu o godz. 17.