Chemik i Developres to mistrz oraz wicemistrz Polski z poprzedniego sezonu. W obecnych rozgrywkach jak na razie są jednak za plecami ŁKS-u Commercecon. Obie drużyny w środę przegrały też w Lidze Mistrzyń. To Developres szybciej otrząsnął się jednak po porażce z Prosecco Doc Imoco Conegliano. Początek meczu należał do rzeszowianek, które szybko odskoczyły na cztery punkty i trener Chemika Marek Mierzwiński już po kilku minutach poprosił o czas. - Odważniej! - apelował do swoich zawodniczek. Na tym jednak nie poprzestał, wkrótce zmienił rozgrywającą: Lenkę Oveckovą zastąpiła Fabiola de Sousa. To Developres wciąż był jednak w uderzeniu. Jego przewaga rosła, spory udział miały w tym serwisy Ann Kalandadze. Rzeszowianki były bardzo skuteczne w ataku, u rywalek kroku dotrzymywała im tylko Agnieszka Korneluk. Gospodynie zupełnie rozbiły przeciwniczki i wygrały 25:12. Developres Rzeszów zmarnował przewagę. Skrzydłowe pomogły Chemikowi Siatkarki Chemika przybyły do Rzeszowa prosto z meczu Ligi Mistrzyń w Turcji. Ugrały tam tylko jednego seta z Eczacibasi Stambuł, co zmniejsza ich szanse na pierwsze miejsce w grupie E. W drugiej partii sobotniego spotkania policzanki zabrały się jednak mocno do roboty. Po asie serwisowym Jovany Brakocević-Canzian prowadziły 6:2. Siatkarki Developresu szybko odrobiły jednak straty - m.in. dzięki dobrej grze w obronie. Wkrótce to one były na prowadzeniu. Pomogły w tym dobre zagrywki Gabrieli Orvosovej, cały czas w ataku niemal nie do zatrzymania była Kalandadze. Rzeszowianki wypracowały sobie w pewnym momencie nawet sześciopunktową przewagę. Przyjezdne zdołały jednak doprowadzić do remisu 23:23. Skutecznie na skrzydłach grały Brakocević-Canzian i Martyna Czyrniańska. Chemik odwrócił losy seta i wygrał 27:25. Chemik Police przegrywa w Rzeszowie. Ann Kalandadze rozstrzygnęła seta Początek trzeciej partii to jednak znów przewaga Developresu. Mierzwiński ponownie szybko, przy stanie 7:3 dla gospodyń, poprosił o czas. Tym razem największy ciężar w ataku po rzeszowskiej stronie spoczywał na barkach Jeleny Blagojević. Kapitan zespołu zdobyła w tym secie sześć punktów. Gry Chemika nie odmieniło zaś wejście na boisko Mairy Cipriano. Gdy z kolei za Brazylijkę do gry wróciła Czyrniańska, pierwszą piłkę w ataku posłała w aut. Przewaga zespołu z Podkarpacia jeszcze wzrosła i tym razem jej nie zmarnował. Ostatnią akcję zakończyło zbicie Orvosovej, rzeszowianki wygrały 25:20. Początek czwartej partii był wyrównany ze wskazaniem na zespół gości. Ale po efektownym bloku Weroniki Centki przy ataku Korneluk to rzeszowianki objęły prowadzenie. Dwa razy przy siatce w krótkim czasie pomyliła się też Brakocević-Canzian, po chwili Developres miał więc przewagę czterech punktów. Potem jednak w pole zagrywki wkroczyła Kalandadze. Przy jej serwisach rzeszowianki zupełnie uciekły rywalkom i doprowadziły do wyniku 19:8. Gruzinka serwowała tak mocno, że Katarzyna Wenerska, rozgrywająca Developresu, tylko z podziwem kiwała głową. To był koncert rzeszowianek, które wygrały 25:10. Kalandadze, MVP spotkania, zdobyła 23 punkty.Kliknij i sprawdź aktualną tabelę Tauron Ligi siatkarek! Komplet punktów dla Developresu oznacza, że przed niedzielnym meczem ŁKS-u z Budowlanymi Łódź to rzeszowianki są liderkami tabeli. Chemik przegrał trzecie ligowe spotkanie w tym sezonie. Developres Bella Dolina Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police 3:1 (25:12, 25:27, 25:20, 25:10) Developres: Orvosova, Centka, Blagojević, Wenerska, Jurczyk, Kalandadze - Szczygłowska (libero) oraz Obiała, Bińczycka Chemik: Brakocević-Canzian, Korneluk, Łukasik, Oveckova, Połeć, Czyrniańska - Stenzel (libero) oraz Fabiola, Wasilewska, Cipriano, Jagła (libero), Sikorska