Policzanki w ostatniej dekadzie zdominowały polską ligę. Osiem z dziewięciu poprzednich sezonów kończyły na pierwszym miejscu. Na podium zabrakło ich tylko w rozgrywkach 2018/2019, regularnie grały w Lidze Mistrzów. Ten sezon kończy się jednak dużym rozczarowaniem i wygrany dwumecz o piąte miejsce tego nie zmienia. Co prawda Chemik wywalczył Tauron Puchar Polski, ale w Tauron Lidze zawiódł. Porażka w ćwierćfinale z Grotem Budowlanymi Łódź to największa sensacja siatkarskiego sezonu. I duży cios dla klubu z Polic oraz jego kibiców. Głosów krytyki nie brakowało, a Chemik dwa dni po porażce z łodziankami zamieścił nawet oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym dziękował za wsparcie w trudnym momencie. Po latach sukcesów rywalizacja o piąte miejsce nie wzbudziła jednak wielkiego zainteresowania fanów, choć stawką było miejsce w Pucharze Challenge. Tym razem w hali w Szczecinie nie było zbyt wielu kibiców. Pożegnania z trenerem i gwiazdami? Chemika czeka przebudowa Ci, którzy pofatygowali się na mecz, obejrzeli drugie zwycięstwo Chemika z zespołem z Kalisza. W pierwszym secie gospodynie szybko zaczęły zdobywać punkty blokiem - łącznie pięć razy powstrzymały rywalki. W budowaniu przewagi mocno pomogły ataki ze środka Igi Wasilewskiej i Agnieszki Korneluk. Dominacja Chemika nie podlegała dyskusji. Kaliszanki próbowały zaskakiwać rywalki kiwkami, ale obrona z Polic spisywała się bez zarzutu. Wynik na 25:18 ustaliła atakiem ze środka Korneluk. W drugiej partii znów wystarczyło kilka akcji, by policzanki wypracowały sobie cztery punkty przewagi. Po drugiej stronie siatki problemy ze skutecznością miała dobrze radząca sobie w tym sezonie Aleksandra Rasińska. Przyjezdne zaczęły jednak sporo grać środkiem, gdzie mogły liczyć na ataki Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej. 33-letnia siatkarka m.in. efektownie powstrzymała blokiem młodszą o 14 lat Martynę Czyrniańską. Młoda przyjmująca rozgrywała najpewniej ostatnie spotkanie w drużynie Chemika. Ma przenieść się do finalistek Ligi Mistrzyń - Eczacibasi Stambuł. Pożegnań z Policami może być zresztą więcej, na przykład libero Maria Stenzel jest łączona z transferem do zespołu Moya Radomka Lotnisko Radom, odejść ma też Jovana Brakocević-Canzian. Chemik szuka również nowego trenera. Radosław Wodziński zaczynał rozgrywki jako asystent Marka Mierzwińskiego. Po zwolnieniu szkoleniowca miał przejąć drużynę tymczasowo, został do końca sezonu. W następnym zespołu prowadzić raczej nie będzie. W drugim secie Wodziński musiał pomóc swojej drużynie w znalezieniu recepty na rywalki, bo Chemik przegrywał 14:16. Posłał na boisko Natalię Mędrzyk, ale wyrównana gra utrzymała się do samego końca. Przyjezdne miały piłki setowe, policzankom pomógł jednak as serwisowy Korneluk i skuteczny atak Mędrzyk - wygrały 30:28. Tauron Liga. Grupa Azoty Chemik Police kończy na piątym miejscu Trzecią partię Chemik rozpoczął od świetnych zagrywek Fabioli de Souzy, przy których odskoczył rywalkom na trzy punkty. Co prawda rywalki na chwilę były w stanie jeszcze odwrócić wynik, ale na dłuższą metę nie były w stanie utrzymać równego tempa z policzankami. Problemem zawodniczek Energi MKS było słabe przyjęcie, szkody wyrządzała im zagrywka Brakocević-Canzian. Gospodynie szybko odbudowały przewagę, zwyciężyły 25:18. Statuetkę MVP otrzymała Wasilewska. Ta wygrana gwarantuje policzankom piąte miejsce, bo w pierwszym meczu w Kaliszu wygrały z Energą MKS 3:0. Mimo wszystko klub z Kalisza również miał w niedzielę powody do radości - jego siatkarki zdobyły mistrzostwo Polski juniorek młodszych. Sprawdź terminarz siatkarskiej Tauron Ligi