Pojedynek Chemika z ŁKS zapowiadał się jako szlagier 25. przedostatniej serii spotkań. Spotkały się przecież dwa czołowe zespoły ligi. Poza pierwszym wyrównanym setem, spotkanie toczyło się pod dyktando mistrzyń Polski.Policzanki rozpoczęły spotkanie z impetem i szybko objęły prowadzenie 4:1. Dzięki bardzo dobrym zagrywkom Regiane Bidias ŁKS odrobił straty (4:4). W kolejnych fragmentach gra toczyła się punkt za punkt do stanu 15:15. Dwa punkty z rzędu zdobyły łodzianki i o przerwę poprosił trener Chemika Marcello Abbondanza. Po powrocie na boisko kontrę skończyła Bidias. Gospodynie ruszyły w pogoń. Do remisu 21:21 doprowadziły za sprawą dobrej gry blokiem. Celowała w tym zwłaszcza Stefana Veljković. Końcówka seta należała do Chemika. Po atomowym ataku po prostej w wykonaniu Malwiny Smarzek gospodynie miały setbola. Chwilę później obronę ŁKS-u technicznym atakiem zaskoczyła Natalia Mędrzyk.W drugiej odsłonie ŁKS dotrzymywał kroku rywalkom do stanu 13:14. Przełom nastąpił, kiedy Izabela Kowalińska popełniła błąd przekraczając linię ataku. Od tego momentu dominacja Chemika nie podlegała dyskusji. Obrończynie tytułu w każdym elemencie prezentowały się dużo lepiej. Ostatecznie wygrały drugą partię pewnie 25:17. Na słowa uznania zasłużyły głównie dwie zawodniczki - Smarzek i Mędrzyk. Na początku trzeciego seta wkradło się rozluźnienie w szeregach Chemika. Wykorzystały to łodzianki, które wyszły na prowadzenie 6:2. Nie trwało to jednak długo. Mistrzynie Polski zmobilizowały się i w jednym ustawieniu zdobyły pięć punktów z rzędu. Gra ŁKS-u kompletnie się rozsypała. Trener Michał Masek próbował ratować sytuację zmianami, ale nic to nie dało. Rozpędzone policzanko były nie do zatrzymania. Katarzyna Gajgał-Anioł popisała się asem serwisowym dając swojemu zespołowi meczbola. Środkowa Chemika znakomitą zagrywką zakończyła spotkanie.Najlepszą zawodniczką spotkania została przyjmująca Chemika Natalia Mędrzyk. Przed nami ostatnia kolejka fazy zasadniczej, ale już teraz znamy pary półfinałowe - Chemik zagra z Grotem Budowlanymi Łódź, a ŁKS powalczy z Developresem SkyRes Rzeszów. Potknięcia BKS-u Bielsko-Biała i Muszynianki wykorzystał Trefl Proxima Kraków. Siatkarki spod Wawelu po wygranej z Impelem Wrocław awansowały na 6. miejsce w tabeli, a w ostatniej serii spotkań, która zostanie rozegrana w środę 11 kwietnia, zmierzą się na wyjeździe ze zdegradowanym MKS-em Dąbrowa Górnicza.Ekscytująco zapowiada się walka o utrzymanie w gronie najlepszych. Cztery zespoły są zagrożone spadkiem: Impel Wrocław, Poli Budowlani Toruń, Legionovia i Pałac Bydgoszcz. W 26. kolejce stoczą korespondencyjny pojedynek. RK Chemik Police - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:23, 25:17, 25:16) Chemik Police: Katarzyna Gajgał-Anioł, Sladjana Mirkovic, Bianca Busa, Stefana Veljkovic, Malwina Smarzek, Natalia Mędrzyk - Aleksandra Krzos (libero) - Agnieszka Bednarek-Kasza, Izabela Bełcik. ŁKS Commercecon Łódź: Ewa Kwiatkowska, Athina Papafotiou, Regiane Aparecida Bidias, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Izabela Kowalińska, Katarzyna Sielicka - Krystyna Strasz (libero) - Dominika Mras, Deja McClendon, Agata Wawrzyńczyk. Program 26. kolejki LSK (11.04): Developres SkyRes Rzeszów - Enea PTPS Piła (18.00) Impel Wrocław - Polski Cukier Muszynianka Muszyna (18.00) KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Pałac Bydgoszcz (18.00) Legionovia Legionowo - BKS Profi Credit Bielsko-Biała (18.00) ŁKS Commercecon Łódź - Poli Budowlani Toruń (18.00) MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Proxima Kraków (18.00) Grot Budowlani Łódź - Chemik Police (20.30)