"Nastawiliśmy się głównie na kształtowanie kondycji i formy fizycznej. Bardzo dobrze układa się współpraca z nowymi zawodniczkami" - ocenił włoski szkoleniowiec. Prezes klubu Roman Szczepan Kniter uważa, że obecny okres przygotowawczy jest o wiele trudniejszy od tych w ubiegłych latach ze względu na kontuzje zawodniczek. Urazy leczą najlepsza w drużynie Katarzyna Zaroślińska oraz Magdalena Damaske. Z powodów rodzinnych w zespole nie trenuje też Falyn Fonoimoana. "Czekamy na nią. Dziś nie potrafię powiedzieć, czy wróci do nas za tydzień, za miesiąc i czy też w ogóle do nas dołączy" - dodał prezes. "Wierzę, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Mam nadzieję, że szybko się skonsolidujemy. Musimy być zwarci i gotowi w praktyce od pierwszego meczu" - nadmienił Kniter. Podkreślił, że cele sportowe są zawsze te same, czyli walka o medale. "Mamy też w tym roku powrót do europejskich rozgrywek, co oznacza, że będziemy grali co trzy dni. To będzie duże wyzwanie" - mówił prezes sopockiego klubu. Debiutująca w roli kapitana zespołu Anna Miros powiedziała, że liczy w tym względzie bardzo na wsparcie koleżanek. Reprezentantka kraju jest ósmą zawodniczką, która zdecydowała się przedłużyć kontrakt z zespołem wicemistrzyń Polski. Poza nią w Sopocie zostały środkowe Zuzanna Efimienko, Maja Tokarska i Brittnee Cooper, atakująca Katarzyna Zaroślińska, przyjmująca Klaudia Kaczorowska, rozgrywająca Anna Kaczmar oraz libero Agata Durajczyk. Umowę, na dwa lata, prolongował również trener Lorenzo Micelli. Z drużyny odeszły rozgrywająca Izabela Bełcik (Chemik Police) oraz dwie przyjmujące - Belgijka Charlotte Leys (Galatasaray Stambuł) i Amerykanka Deja McClendon (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza). W ich miejsce pozyskano 23-letnią serbską rozgrywającą Danicę Radenković, która w poprzednim sezonie występowała w Polskim Cukrze Muszyniance Muszyna oraz 27-letnią kapitan reprezentacji Holandii, przyjmującą Maret Balkestein-Grothues.