Zespoły z Polski i Czech różni kilka klas. Podstawowy skład Chemika kompletnie rozbijał rywalki. Dopiero, gdy w końcówkach setów trener policzanek Ferhat Akbas wprowadzał na parkiet rezerwową szóstkę, rywalki odrabiały część strat punktowych. Normalnie miałyby problemy ze zdobywaniem dwucyfrowej liczby punktów w secie. Podopieczne Petra Zapletala miały ogromne problemy z kończeniem ataków. Najczęściej kończyły się one skutecznym blokiem mistrzyń Polski. Tylko w drugiej partii zawodniczki z Ołomuńca były blisko sprawienia niespodzianki i wygrania pierwszej partii w tej edycji Ligi Mistrzyń. Końcówka seta należała jednak do gospodyń. W meczu ze słabym rywalem trener policzanek mógł dać więcej czasu gry zmienniczkom, mając na uwadze, że w środę i czwartek jego ekipę czekają znacznie trudniejsze - i zapewne dłuższe - mecze. W zespole polickim szczególnie wyróżniała się Agnieszka Kąkolewska, która wielokrotnie zatrzymywała na siatce ataki rywalek. Nie do zatrzymania była w ataku Jovana Brakocevic-Canzian (MVP meczu). Ponadto chemiczki bardzo dobrze prezentowały się w obronie, która pozwalała im wyprowadzania skutecznych kontrataków. We wcześniejszym meczu grupy E Igor Gorgonzola Novara pokonał Dynamo Kazań 3:1. Po czterech seriach na prowadzeniu jest zespół z Novary - 11 pkt, Chemik ma punkt mniej, Dynamo zdobyło zaledwie trzy oczka, a drużyna z Ołomuńca nie wygrała nawet seta. Grupa Azoty Chemik Police - VK UP Ołomuniec 3:0 (25:12, 25:23, 25:17) Chemik: Marlena Kowalewska, Olga Strantzali, Agnieszka Kąkolewska, Jovana Brakocevic-Canzian, Martyna Grajber, Iga Wasilewska oraz Paulina Maj-Erwardt, Martyna Łukasik, Natalia Mędrzyk, Indy Baijens, Paulina Bałdyga, Izabela Żurawska (libero).Ołomuniec: Katerina Valkova, Lucie Nova, Nikola Stumpelova, Katerina Pilepic, Maria Schegel, Krista Bjerregard-Madsen oraz Katrina Zilberman (libero), Karina Lazarkova, Nicole Smidova, Denisa Kulova (libero), pż/ co/