Włodarze klubu z Wrocławia już wcześniej mówili, że w nowych rozgrywkach nie będą grali jako Impel, który już od ponad roku nie jest sponsorem drużyny. We wtorek poinformowali, iż na razie używana będzie nazwa Volleyball, ale nie jest wykluczone, że i to się jeszcze zmieni. Na razie ciężko używać nazwy "drużyna" w odniesieniu do teamu z Wrocławia, bo ten po ostatnim sezonie praktycznie przestał istnieć. Było to spowodowane faktem, iż nie było wiadomo, czy ze względu na kłopoty finansowe klub przetrwa. Teraz jest pewne, że ekstraklasa siatkarek we Wrocławiu pozostanie, a pierwszą zawodniczką zgłoszoną do rozgrywek jest Murek. Prezes Jacek Grabowski nie ukrywał radości, że udało się namówić reprezentantkę Polski do pozostania w stolicy Dolnego Śląska. "Trzeba przyznać, że Natalia miała oferty z czołowych drużyn ligi, a jednak zdecydowała się na nasz klub. Do tej pory rozwijała się świetnie i jestem przekonany, że w drugim sezonie w ekstraklasie będzie nadal filarem naszej drużyny" - dodał. Sama zawodniczka przyznała, że zdecydowała się zostać we Wrocławiu, bo ma tu wszystko, aby się rozwijać. "W pierwszym sezonie klub zapewnił mi wszystko, co było trzeba, aby rozwinąć skrzydła. Jestem szczęśliwa, że nasza współpraca będzie kontynuowana" - powiedziała 19-letnia przyjmująca. Pewne jest też, że trenerem ekipy z Wrocławia nadal będzie Marek Solarewicz.