Są to: Serbki Sladżana Mirković (rozgrywająca) i Bianca Busza (przyjmująca), Amerykanka Alex Holston (atakująca), Holenderka Maret Balkestein-Grothues i Natalia Mędrzyk (obie przyjmujące). - Możemy mieć i czternastą zawodniczkę, ale jeśli mamy przepłacić za siatkarkę, która na to nie zasługuje, to wolimy zostać z trzynastoosobową ekipą. Trener nie ma z tym problemu, zarząd nie ma z tym problemu, więc taka jest nasza decyzja - wyjaśnił prezes Chemika Paweł Frankowski. Największym wzmocnieniem wydaje się być pozyskanie Balkestein-Grothues, która dwa sezony temu była wyróżniającą się zawodniczką w barwach Trefla Sopot. Potem grała w ligach włoskiej i tureckiej. Także z włoskiej przechodzi Busza, a z Telekomu Baku Mirković. - Zbudowaliśmy ciekawy skład, który jest w stanie bić się o najwyższe cele. Wiemy na co nas będzie stać i ponownie chcemy walczyć o obronę mistrzostwa kraju i Pucharu Polski. Mimo tego, że nasi najgroźniejsi rywale także się wzmocnili - powiedział PAP trener Głuszak. Dokonane zmiany powodują spore odmłodzenie ekipy. Według wyliczeń klubu nowa kadra jest o 38 lat "młodsza" od tej, która w czerwcu zdobyła czwarty z rzędu tytuł mistrzowski dla Polic. - Nie zamierzaliśmy odmładzać drużyny za wszelką cenę, ale chcieliśmy sprowadzić siatkarki, które pod okiem sztabu szkoleniowego będą mogły się rozwijać. Są głodne gry, zwycięstw. Mamy w zespole kilka siatkarek doświadczonych, kilka młodych. Liczymy na to, że udało nam się stworzyć mieszankę wybuchową - uważa Frankowski. Głuszak będzie miał dość trudne zadanie z ustawieniem składu. Ma bowiem w zespole aż pięć zagranicznych zawodniczek, a przepisy pozwalają, by jednocześnie na parkiecie mogły przebywać tylko trzy siatkarki spoza Polski. - Zdaję sobie z tego sprawę, ale nie powinno to stanowić kłopotu. Będziemy grali trzy na trzy, albo większą liczbą Polek. Natomiast w Lidze Mistrzyń, w której też chcielibyśmy zrobić dobry wynik, nie ma już tych ograniczeń - stwierdził trener. Chemik Police pierwszy raz po przerwie wakacyjnej ma się spotkać 1 sierpnia. Zespół będzie się przygotowywał do sezonu na obiektach w Szczecinie. Pewną kolizję będą stanowiły w zakresie bazy mistrzostwa Europy siatkarzy. - W tym czasie zaplanowałem zajęcia w terenie, m.in. siatkówki plażowej - dodał Głuszak. Drużyna ma wystąpić w jednym turnieju, dwa tygodnie przed startem rozgrywek w Bobolicach, gdzie przyjadą także Budowlani Łódź, Legionovia i Pałac Bydgoszcz.