Rywalizacja w tej parze rozpoczęła się od sensacyjnej porażki Chemika u siebie 2:3. W drugim spotkaniu obrończynie mistrzowskiego tytułu nie dały wrocławiankom żadnych szans wygrywając gładko 3:0. Jedno zwycięstwo na wyjeździe stawiało w lepszej sytuacji Impel, bowiem rywalizacja przeniosła się do Wrocławia.Podopieczne Aleksandersena Tore rozpoczęły trzeci pojedynek półfinałowy fatalnie. Dominacja Chemika nie podlegała dyskusji, a w rolach głównych wystąpiły Stefana Veljković, Anna Werblińska i Małgorzata Glinka-Mogentale. Przyjezdne wygrały pierwszą partię 25:14.Gospodynie nie załamały się laniem, jakie dostały w inauguracyjnej odsłonie. W drugiej zdecydowanie poprawiły zagrywkę i przyniosło to efekt. Impel prowadził 10:7. Siatkarki Giuseppe Cuccariniego szybko zniwelowały straty (12:12), ale po drugiej przerwie technicznej straciły pięć punktów w jednym ustawieniu m.in. zablokowany został atak Any Bjelicy, w przyjęciu myliła się Glinka-Mogentale, a w ataku Werblińska. Impel "odskoczył" na cztery punkty (20:16) i tego nie zmarnował. Setbola wrocławianki miały po ataku z drugiej linii Joanny Kaczor (24:20). W następnej akcji Bjelica zaatakowała w pół siatki i było po secie. Impel do zwycięstwa 25:20 poprowadziły Kaczor i Hana Cutura.W trzeciej partii wyrównana walka trwała do stanu 13:13. Potem Chemik zdobył cztery punkty z rzędu. Wypracowanej przewagi policzanki nie oddały już do końca zwłaszcza, że wrocławianki sporo myliły się w końcówce seta. Dużo błędów w ataku miała Mira Topić. To właśnie jej nieudany atak zakończył trzeciego seta wygranego przez Chemik pewnie 25:18.Gospodynie nie zamierzały składać broni i w czwartej partii toczyły wyrównany bój z mistrzyniami Polski. Po zablokowaniu ataku Werblińskiej Impel prowadził 19:17. Chemik miał szansę, żeby doprowadzić do remisu, ale Glinka-Mogentale posłała piłkę w aut. Potem pomyliła się w ataku Kaczor i na tablicy wyników był remis 21:21. Bohaterką dwóch kolejnych akcji była Veljković, która popisała się skutecznym blokiem i efektownym atakiem z krótkiej (23:21). Impel jeszcze poderwał się do walki po ataku Topić po prostej. As serwisowy Magdaleny Gryki sprawił, że Impel odrobił stratę (23:23). Chwilę później piłkę meczową miał Chemik, ale gospodynie obroniły się po dobrym ataku Topić. Dzięki niej Impel obronił również drugiego meczbola (25:25). Chorwatka pomyliła się jednak, kiedy Chemik miał trzecią piłkę meczową. Przyjezdne wygrały czwartą partię 27:25 i cały mecz 3:1.Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Anna Werblińska. Kolejny mecz pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w piątek 17 kwietnia o godz. 19.00 również we Wrocławiu. Impel Wrocław - Chemik Police 1:3 (14:25, 25:20, 18:25, 25:27) Impel Wrocław: Jenna Hagglund, Hana Cutura, Agnieszka Kąkolewska, Joanna Kaczor, Mira Topić, Monika Ptak, Agata Sawicka (libero) oraz Anna Grejman, Anita Kwiatkowska, Magdalena Gryka, Katarzyna MroczkowskaChemik Police: Agnieszka Bednarek-Kasza, Maja Ognjenović, Anna Werblińska, Stefana Veljković, Ana Bjelica, Małgorzata Glinka-Mogentale, Mariola Zenik (libero) oraz Aleksandra Krzos, Izabela Kowalińska, Aleksandra Jagieło Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 2-1 dla Chemika.