Chiński zespół przyleci do Wrocławia we wtorek wieczorem i będzie przebywał w stolicy Dolnego Śląska do soboty. W tym czasie będzie nie tylko trenował z Impelem, ale w planach są również cztery sparingi. Według drugiego trenera wicemistrzyń Polski, taka konfrontacja może wiele dać wrocławskim zawodniczkom, bo Azjatki prezentują inny styl gry od europejskiego. "Przede wszystkim tamte zespoły imponują zaangażowaniem w grę blok i obrona. Chcielibyśmy, aby nasze zawodniczki podpatrzyły, jak to wygląda i później same pewne elementy stosowały. Poza tym ze względu na mniejszy wzrost zespoły z Azji grają szybszą siatkówkę, co też może nam się przydać w kontekście gry w Lidze Mistrzyń" - podkreślił Solarewicz. Trzecim powodem zaproszenia Bohai Banku Tianjin było podtrzymanie rytmu meczowego. Ponieważ spotkanie z Chemikiem Police zostało przeniesione na listopad, wrocławianki mają najbliższy weekend wolny. "Trochę nam tych meczów brakuje i dlatego trener Tore Aleksandersen uruchomił swoje znajomości w świecie, aby to wolne zagospodarować. To na pewno będzie ciekawe doświadczenie dla samych zawodniczek, jak i dla sztabu szkoleniowego. Sam jestem ciekaw, jak to będzie wyglądało" - zakończył Solarewicz. Bohai Banku Tianjin to czołowy chiński zespół, który ma na swoim koncie dziewięć mistrzostw kraju. Ostatni raz po złoto sięgnął w 2013 roku.