Informację tę podano we wtorek na konferencji prasowej zorganizowanej w kędzierzyńskim ratuszu. Wzięli w niej udział m.in. prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej (PLPS) Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej (PZPS) Paweł Papke oraz prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska - do niedawna prezeska ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. Podczas konferencji podpisano umowę dotyczącą współorganizacji turnieju finałowego. Kasprzyk tłumaczył, że warunkiem niezbędnym do organizacji turnieju była odpowiednia hala. - Hala Azoty spełnia podstawowe parametry dotyczące odpowiedniego oświetlenia i liczby miejsc dla kibiców - wyjaśnił. Miejsc siedzących w hali jest 3009, a w sumie obiekt może pomieścić niespełna 3,4 tys. kibiców. - Przede wszystkim jednak liczyła się chęć organizacji takiej imprezy. Kędzierzyn-Koźle taką zgodę wyraził - dodał Kasprzyk i podkreślił, że nie bez znaczenia był także fakt, iż w hali ZAKS-y zawsze mocno dopisywali kibice. - Liczę, że i tym razem hala na półfinały i finał będzie pełna - zaznaczył. Kasprzyk wspominał też, że kilka lat temu pytano go już, czy finał kobiecy Pucharu Polski uda się w mieście męskiej siatkówki. Wtedy rzecz dotyczyła Olsztyna i - jak zaznaczył szef PLPS - w jego opinii zorganizowana tam właśnie podobna impreza "była jednym z fajniejszych finałów, który odbył się przy pełnych trybunach". - Idziemy więc takim tropem, że promujemy żeńską siatkówkę w miastach, gdzie jej nie ma, a chcemy, żeby była - dodał. Prezydent Kędzierzyn-Koźla przyznała, że decyzja o organizacji turnieju była podjęta szybko, bo w ciągu tygodnia. - Bardzo się z tego cieszę, bo jeszcze niedawno byłam prezesem ZAKS-y. Brakuje mi na co dzień siatkówki - przekonywała. Dodała, że dodatkowym argumentem przemawiającym za organizacją tej imprezy był także fakt, iż w tym roku miasto obchodzi jubileusz 40-lecia połączenia Kędzierzyna z Koźlem. Papke podkreślał z kolei, że dla niego to "ogromna radość", że finał Pucharu Polski siatkarek będzie organizować miasto, z którym "wiąże go sportowa przeszłość". - Byłem tu cegiełką wspaniałej drużyny, która osiągała kiedyś wielkie sukcesy na arenie krajowej, ale też międzynarodowej. Życzę tego również chłopakom z ZAKS-y, którzy w środę zmierzą się ze Skrą Bełchatów i mogę tyko żałować, że za moich czasów tak mało żeńskiej siatkówki było w Kędzierzynie-Koźlu - mówił nowy prezes PZPS. Podkreślił, że jest przekonany, iż turniej finałowy żeńskich drużyn odbędzie się w Kędzierzynie-Koźlu "we wspaniałej, mistrzowskiej oprawie". Mecze turnieju mają być transmitowane przez telewizję Polsat. Pierwsi jego uczestnicy zostaną wyłonieni w najbliższą środę. W Policach Chemik podejmować będzie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a w drugiej parze ćwierćfinałowej Atom Trefl Sopot zagra z Tauronem Banimexem Dąbrowa Górnicza (o awansie decyduje jedno spotkanie). Kolejne dwa spotkania 1/4 finału rozegrane zostaną 7 marca. Aluprof Bielsko-Biała zmierzy się Impelem Wrocław, a Polski Cukier Muszynianka Muszyna z Budowlanymi Łódź. Przed rokiem w Ostrowcu Świętokrzyskim Chemik wygrał w finale z Muszynianką 3:0.