Siatkarki Grupy Azoty Chemika wyjazdem do Rzeszowa rozpoczynają rywalizację o obronę tytułu mistrzyń Polski. Trener ekipy z Polic Ferhat Akbas uważa, że jego zespół jest lepszy od Developresu. Pierwszy mecz finału ekstraklasy odbędzie się w sobotę o godz. 14.45. Policzanki, w ostatnich siedmiu sezonach, sześciokrotnie zdobywały tytuł mistrzyń Polski. Tylko w sezonie 2018/19 nie zdobyły medalu. W rywalizacji o brąz przegrały właśnie z Developresem Rzeszów. Teraz dojdzie do rewanżu, ale stawką będzie tytuł mistrzowski. Chemik broni trofeum, lecz w ubiegłym sezonie rozgrywki zostały zakończone po fazie zasadniczej, bez rozgrywania play off. Tym razem rywalizacja potrwa do zakładanego w regulaminie końca. Do finału awansował po szybkim triumfie z Grot Budowlanymi Łódź (3:0, 3:1). Developres potrzebował aż trzech meczów, by ograć ŁKS. Zaczął od porażki i dopiero w trzecim meczu zapewnił sobie awans do finału. "W tym ostatnim spotkaniu z ŁKS bardzo dobrze zagrała Holenderka Kiera van Ryk. Była zdecydowanie najlepszą siatkarką na boisku. Jednak nie nastawiamy się na rywalizację z nią. Patrzymy na to, jak gra cały zespół rzeszowski" - powiedział PAP trener Chemika Ferhat Akbas. Bardzo dobre recenzje zebrała w półfinale z ŁKS także była policzanka, Jelena Blagojevic, która nie tylko doskonale spisuje się pod względem sportowym w ekipie rzeszowskiej, ale także ma ogromny wpływ na team spirit drużyny. "Jednak to nie Blagojevic była drugą, najlepszą, siatkarką tego meczu. Tak naprawdę wartością dodaną drużyny Developresu okazała się Anna Stencel" - ocenił Akbas. Obrończynie tytułu już w czwartek wieczorem pojawiły się w Rzeszowie, by mieć prawie dwa dni na odpoczynek i przygotowanie się do pierwszego meczu finałowej rywalizacji. "Jeśli zagramy swoją siatkówkę, na naszym normalnym poziomie, to jesteśmy zespołem lepszym od Rzeszowa" - przekonany jest Akbas. Tytuł wywalczy drużyna, która zwycięży w trzech spotkaniach. Jeśli Chemik zwyciężyłby w pierwszym spotkaniu, miałby doskonałą pozycję wyjściową. "U siebie nie zwykłyśmy przegrywać meczów. Czujemy się tutaj pewne. Ta hala jest naszym wielkim atutem" - przyznała Natalia Mędrzyk, przyjmująca z Polic. "Nie ma znaczenia, gdzie wygramy decydujący mecz. Oczywiście, tytuł chcielibyśmy świętować u siebie. Jednak nadrzędnym celem jest zdobycie kolejnego mistrzostwa dla Polic" - przyznał Akbas.