Chociaż oba pojedynki w Policach zakończyły się wygranymi gospodarzy 3:1, trener dąbrowianek Nicola Negro podkreślił, że jego drużyna pokazała wolę walki, co jest dobrym znakiem przed kolejnymi konfrontacjami. - O żadnych kapitulanckich nastrojach nie ma mowy. Uciekło nam parę piłek w obu wyjazdowych spotkaniach. Zwłaszcza to pierwsze było +do ugryzienia+. Popełniliśmy błędy w końcówkach setów. Spokojnie analizujemy te spotkania i przygotowujemy się do dwóch pojedynków w Dąbrowie Górniczej - dodał Rus. Przyznał, że drużyna z Polic jest uznawana za faworyta półfinału, jednak jego zdaniem doświadczenie siatkarek MKS pozwoli im na "niekodowanie" takiej informacji w głowach. - Pokazałyśmy, że da się grać z Chemikiem. Policzanki pod presją też popełniają błędy. Teraz będziemy miały atut własnej hali i będzie nam trochę łatwiej - zauważyła kapitan MKS Elżbieta Skowrońska. Półfinałowa rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Początek piątkowego meczu w Dąbrowie Górniczej o godz. 18, a ewentualnego czwartego w sobotę o tej samej porze.